O sprawie pisaliśmy w styczniu tego roku. Ulica Chabrowa - a konkretnie nitka budowlanych płyt pomiędzy nowymi osiedlami Tęczowym Lasem i Zaciszem to zmora mieszkańców okolicznych bloków. Problem szczególnie ciąży rodzicom dzieci, odprowadzanych codziennie do pobliskiego przedszkola. O codziennym dramacie mieszkańców okolicznych bloków przy ul. Chabrowej poinformował nas nasz czytelnik. Jak twierdził działania, które zostają podejmowane w okolicy przez kolejnych inwestorów uniemożliwiają korzystanie z tej drogi u zbiegu miasta Olsztyn i gminy Stawiguda.
- Nasz problem, jest bagatelizowany przez służby drogowe, policję i straż miejską. Nikt nie interweniuje – informuje pan Piotr.
Prośbę o wyjaśnienie sprawy skierowaliśmy do działu budownictwa i zamówień publicznych Gminy Stawiguda. Tam dowiedzieliśmy się, że teren należy do gminy Olsztyn i sprawa już została zgłoszona do Urzędu Miasta.
Minęło pół roku, a techniczna droga z płyt wciąż jest rozjeżdżana przez ciężki sprzęt.
Tym razem jednak do sprawy włączył się radny SLD Krzysztof Kacprzycki, który wystosował do prezydenta Olsztyna interpelację w tej sprawie. Jak twierdzi Kacprzycki – prezydent nie odpowiada na jego interpelację, a droga – zwłaszcza po deszczowym dniu – staje błotną przeszkodą dla mieszkańców tej części miasta.
Kacprzycki zwraca również uwagę na to, iż podobny los czeka ulicę Bartąska, która mimo iż była remontowana – ponownie jest niszczona przez poruszające się nią ciężarówki wiozące materiał na plac budowy nowych bloków.
Czy skończy się komunikacyjny koszmar mieszkańców tej części miasta? Szansą na to z pewnością będzie zapowiada budowa ul. Bukowskiego, która ma połączyć ul. Płoskiego z Bartąską. Nowa droga powstanie jednak dopiero z końcem tego roku.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz