Prokuratura Rejonowa w Olsztynie 2 kwietnia połączyła dwa śledztwa, tj. sprawę nieumyślnego spowodowania zgonu Radosława Zalewskiego oraz sprawę pozbawienia wolności zmarłego w okresie od 31 grudnia 2018 do 21 stycznia 2019 w nieustalonym miejscu i przez nieustalone osoby. Są już pierwsze ustalenia z sekcji zwłok.
- W aktach sprawy nie ma jeszcze protokołu z sekcji zwłok, natomiast z pierwszych ustaleń poczynionych w toku sekcji wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie. Brak śladów świadczących o przyczynieniu się osób trzecich – informuje nas Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Śledztwo ciągle trwa, jednak w sprawie nie ma podejrzanych.
- Cały czas trwają czynności dowodowe zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności przedmiotowego postępowania. Nadmieniam, że nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów – wyjaśnia Stodolny.
Przypomnijmy, Radosław Zalewski przyjechał do Olsztyna z Ostrowi Mazowieckiej. Sylwestra i Nowy Rok miał spędzić u swoich znajomych. Godzinę przed północą chłopak wyszedł z imprezy, która odbywała się w mieszkaniu przy ul. Stawigudzkiej i poszedł w nieznanym kierunku. Bliscy 19-latka zgłosili zaginięcie, a policjanci rozpoczęli poszukiwania.
Ciało 19-latka 15 lutego odnaleźli płetwonurkowie z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, którzy pomagali w poszukiwaniach. Zwłoki znajdowały się w jednym ze zbiorników wodnych na terenie bagiennym pomiędzy osiedlem Jaroty a drogą krajową nr 51.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz