Dziś jest: 25.04.2025
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2016-01-26 12:04

Iwona Starczewska

Wracamy do sprawy warunków bytowych zwierzaków na popularnym ranczo

Właściciel popularnego ranczo w Olsztynie za namową grupy osób, która otwarcie krytykowała warunki w jakich znajdują się jego zwierzęta, postanowił wprowadzić kilka ważnych zmian, by poprawić sytuację psów i koni.  

reklama

Przypomnijmy, kilkanaście dni temu w sieci pojawił się profil dedykowany oskarżeniom wobec stadniny koni Kojrysa. Autorka publikowała tam zdjęcia psów uwiązanych przy budach, które jak twierdziła nie miały dostępu do wody i jedzenia.

Jeden z psów, wobec którego interweniowała straż miejska, leżał na warstwie słomy pod gołym niebem. Obrońcy praw zwierząt oraz autorzy profilu krytykującego właściciela ranczo – byli zbulwersowani tym faktem, twierdząc iż chore zwierzę powinno otrzymać pomoc.

Sprawę od początku tłumaczy właściciel ranczo Janusz Kojrsy, który wyjaśniał, że jego zwierzaki ''nie mają luksusów'' jednak każde zwierzę ma dostęp do jedzenia i wody, a psy są rasy przyzwyczajonej do przebywania na podwórku. Stadninę sprawdził również Inspektorat Weterynaryjny, który nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.

To jednak nie uspokoiło obrońców zwierząt, którzy domagali się zmian na lepsze.

Dziś okazuje się, że wystarczyło zaledwie kilka dni, a obie strony... doszły do porozumienia.

- Nie pozostajemy głusi na uwagi nam zwracane, uznaliśmy że chcemy jak najlepiej zaopiekować się psami więc musimy zmniejszyć ich ilość na ranczo. Chętnie oddamy pięć psów w dobre ręce. Psy są w bardzo dobrej kondycji, zadbane, szczepione, z książeczkami - informują właściciele ranczo Kojrys.

Właściciel ranczo zobowiązał się do poprawy warunków bytowych zwierzaków. Janusz Kojrsy zapewnił również, że na wiosnę wybuduje zwierzakom nowe boksy. Zmiany dotyczą również koni, które otrzymały nowe derki do okrywania ich zimą. Wysprzątano również stajnie, chlewik i koziarnię. 

- Dziś odbyła się kolejna kontrola - jej wynik jest pozytywny. Psiaki miały nowe miski i każda była pełna: w jednych woda, w drugich karma. Krówki miały wodę i marcheweczki. Konie na pastwisku miały balot sianka, a te które aktualnie pracowały, w oczekiwani na klientów, były przykryte derkami i dostały sianko do zjedzenia. Kozy jak to kozy - wygrywa ta, która wyżej wejdzie – komentują autorzy profilu ''Stadnina Kojrys łamie prawa zwierząt''.

Jak zapewniają autorzy profilu – wciąż będą przyglądać się ranczu i sprawdzać, czy zmiany są realizowane.

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • :D 2016-04-10 22:51:21 178.36.*.*
    "Krówki miały wodę i marcheweczki." - lol, tam krówek nie ma...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl