Do zdarzenia doszło w minioną sobotę na terenie gminy Barczewo. 67-latek wrzucił do studni znajdującej się za domem szczeniaka. O zdarzeniu dowiedzieli się jego sąsiedzi, którzy uratowali szczeniaka i wezwali policję.
Jan S. tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał zrobić przysługę swojej znajomej - właścicielce psa, która skarżyła się, że suczka gryzie jej ubrania i prosiła, aby się jej pozbył.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz