Na plakat umieszczony na Jarotach już na początku grudnia zwracał uwagę nasz czytelnik.
– Baner jest zawieszony na latarni ulicznej od ponad 1,5 miesiąca, a przecież nie powinien tak długo tam wisieć. Komitet pani Lidii powinien go ściągnąć po miesiącu od zakończenia wyborów, tj. 13 listopada. A mamy już grudzień – powiedział pan Piotr.
Napisaliśmy do komitetu senator Lidii Staroń, jednakże nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Czytelnik po raz drugi upomniał się o przedstawienie tematu pod koniec grudnia. Ponownie wysłaliśmy wiadomość do senator. Czekamy na odpowiedź.
Administratorem tego terenu jest Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. Jak wyjaśnił Michał Koronowski, rzecznik prasowy ZDZiT, kandydaci sami są zobowiązania do usunięcia plakatów.
– Jeżeli w ciągu miesiąca nie ściągną swoich banerów wyborczych, to policja lub straż miejska może ich ukarać grzywną. Wysłaliśmy przypomnienie do wszystkich kandydatów. Kilka razy zdarzyło się, że sami ściągnęliśmy reklamy, widząc ich opieszałość – tłumaczy w rozmowie z nami Michał Koronowski.
Przypomnijmy, że w artykule pt. „Poseł z billboardu uśmiecha się do mieszkańców Jarot. Legalnie?” pisaliśmy o bilboardzie Marcina Kulaska. Kilka dni po opublikowaniu artykułu, reklama zniknęła.
Czy tym razem też tak będzie?
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz