– Właśnie zakończyliśmy budowę nowej ciepłowni opalanej biomasą Kortowo BIO. Teraz nadszedł czas na modernizację ciepłowni węglowej. W ten sposób dostosowujemy nasze źródło do nowych uwarunkowań środowiskowych, realizując tym samym misję naszej firmy, która zakłada radykalne ograniczenie negatywnego oddziaływania ciepłowni na środowisko naturalne – informuje Konrad Nowak, prezes zarządu olsztyńskiego MPEC.
Modernizacja jest związana także z wyburzeniem 120-metrowego komina ciepłowni. Zamiast niego powstanie niższy. Spowodowane jest to budową instalacji, która ograniczy emisję tlenków azotu a jednocześnie będzie oczyszczała spaliny poprzez ich odsiarczanie i odpylanie.
– Obecnie spółka przechodzi prawdziwą rewolucję ekologiczną, a co za tym idzie – technologiczną – zauważa Jarosław Kosin, dyrektor ds. technicznych w olsztyńskim MPEC.
Oprócz tych działań władze spółki chcą także zmodernizować jeden z pięciu kotłów wodnych WR-25. Zapewniają, że dzięki temu powietrze nad miastem będzie jeszcze czystsze.
Dlaczego zdecydowano się na modernizację ciepłowni? Od 2023 roku wg tzw. dyrektywy IED Unii Europejskiej zaostrzą się wymagania dotyczące emisji przemysłowych. Za ich niespełnienie grożą surowe kary.
– Zakładamy, że po zakończeniu modernizacji, tj. od początku 2022 r., roczna emisja dwutlenku siarki w ciągu roku zmniejszy się o ok. 40 proc., tlenków azotu o ok. 35 proc., a pyłów o średnicy 2,5-10 mikrometra o ok. 50 proc. – tłumaczy Konrad Nowak.
Jak podkreśla Jacek Kupiniak, wiceprezes Grupy Azoty PKCh, modernizacja wiąże się z dużym wyzwaniem, ponieważ prace będą prowadzone w trakcie normalnego funkcjonowania ciepłowni.
Wartość prac to ok. 55 mln zł netto. Modernizacja ciepłowni będzie finansowana w formie pożyczki. 75 proc. środków na inwestycję przeznaczy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z kolei resztę sfinansują banki.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz