Open Piano to pierwszy tego typu happening w stolicy Warmii zorganizowany przez olsztyński Pałac Młodzieży i Federację Organizacji Socjalnych Województwa Warmińsko-Mazurskiego. O co w nim chodzi? 10 września o godz. 9 na ul. Limanowskiego społecznicy wystawili pianino, na którym zagrać może nie tylko profesjonalny muzyk, ale także przechodzień.
Przyjdź i zagraj co umiesz i co chcesz. Ilość utworów, styl, repertuar, aranżacja - dowolne. Możesz również zagrać z akompaniamentem innych instrumentów. Duety, tercety, czy kwartety również znajdą dla siebie miejsce :) Wszystko zależy od Ciebie. Najważniejsze, żeby się przy tym dobrze bawić i przyjemnie spędzić czas.
– napisali organizatorzy w mediach społecznościowych.
– Pomysł nie jest nowy. Na świecie podobne akcje dzieją się od blisko 12 lat. W 2008 roku Luke Jerram, brytyjski artysta wizualny, wpadł na ten pomysł i zaczął ustawiać na ulicach Londynu pianina i fortepiany z napisem „Play Me, I'm Yours”. Badał reakcje ludzi. Okazało się, że wielu ludzi podchwyciło ten pomysł. Odzew społeczny był bardzo pozytywny. Dlatego też zaczęto umieszczać pianina w różnych miastach na świecie – powiedział w rozmowie z nami Michał Kupisz, animator kultury.
Dlaczego? Społecznik przyznaje, że chodzi o ożywienie przestrzeni publicznej. Aby każdy, kto idzie rano do pracy czy szkoły lub na zakupy, mógł skorzystać z odrobiny kultury, niekoniecznie odświętnie.
– To akcja społeczna, non-profitowa. Tutaj muzycy nie otrzymują wynagrodzenia. Przychodzą z własnej woli. Dziękujemy im, że wysyłają w przestrzeń energię, pozytywne fluidy muzyczne. Czekamy na wszystkich chętnych, zarówno muzyków jak i przechodniów. Jesteśmy przez cały dzień do godziny 19 – zachęcał Michał Kupisz.
Można było przyjść, zagrać, posłuchać, zaśpiewać, zatańczyć czy zrobić zdjęcie.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz