Zarząd spółki, który początkowo oferował kierowcom 24 grosze więcej, dziś proponuje prawie 70 groszy, czyli 4 i pół procenta więcej. To jednak ciągle zbyt mało - wyjaśnia przewodniczący związku zawodowego kierowców MPK Stanisław Kowalczyk. Jeśli kierowcy nie dojdą do porozumienia z zarządem firmy do końca tygodnia, zapadnie decyzja o ewentualnym strajku. Pracownicy MPK nie muszą przeprowadzać w tej sprawie referendum, ponieważ przeprowadzili je już latem. Wtedy walczyli o półtora milionową dotacje dla MPK i podwyżki cen biletów. Wówczas radni przystali na ich żądania. Obecnie w olsztyńskim MPK pracuje 320 kierowców. Za godzinę pracy otrzymują od 12 do 14 złotych brutto.