Częściowa lub całkowita niezdolność do pracy
Tzw. renta alkoholowa to świadczenie przyznawane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), przeznaczone dla osób niezdolnych do pracy, zarówno częściowo, jak i całkowicie, z powodu uzależnienia od substancji. Stanowić ma to swego rodzaju wsparcie, mogącą wspomóc zmagających się z chorobą, w ustabilizowaniu życia.
- Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej, z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje do odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu – określa art. 12 pkt. 1 ustawy o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Sam alkoholizm nie uprawnia do pobierania świadczenia
Warto jednak wiedzieć, że aby ubiegać się o przyznanie środków z tytułu choroby alkoholowej, należy spełnić łącznie określone warunki. To odpowiednio:
-
uzyskanie od lekarza orzeczenia o częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy;
-
osiągnięcie wymaganego okresu składkowego i nieskładowego (odpowiedni do wieku, kiedy pojawiła się niezdolność);
-
wykazanie, że niezdolność do pracy pojawiła się w okresach składkowych i nieskładkowych, określonych w ustawie emerytalnej albo w czasie 18 miesięcy od zakończenia wskazanych okresów (warunek nie dot. osób, uznanych za całkowicie niezdolne do pracy i jednocześnie posiadających odpowiedni staż ubezpieczeniowy, wynoszący co najmniej 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn). [Czytaj więcej: „Blisko 1800 zł miesięcznie od ZUS-u w ramach renty alkoholowej. Jakie warunki trzeba spełnić”]
Źródło: istockphoto.com
Przed i po waloryzacji
Do końca lutego wysokość renty alkoholowej wynosiła, w zależności od rodzaju niezdolności: 1335,72 zł brutto (częściowa) i 1780,96 zł brutto (całkowita) miesięcznie. Jednak już niebawem, jak co roku, dojdzie do waloryzacji świadczeń.
Kwoty wzrosnąć mają od 1 marca. Wysokość renty alkoholowej wynosić wówczas będzie 1426,28 zł brutto, z tytułu częściowej niezdolności do pracy i 1901,71 zł, w przypadku niezdolności całkowitej.
Co ciekawe, jak podaje Business Insider, w 2022 r. w Polsce na pokrycie opisywanego świadczenia, przeznaczono ponad 53 mln zł.
„To wysoce demoralizujące dla społeczeństwa”
Nie powinno być zaskoczeniem, że wokół renty alkoholowej od dłuższego czasu kłębią się kontrowersje. W 2024 r. do tematu odniósł się jeden z posłów partii Kukiz’15, Jarosław Sachajko. W podjętej interpelacji wskazał bowiem, iż przyznawanie takowych środków jest szkodliwe i niesprawiedliwe, ponieważ choroba alkoholowa to nie przypadek losowy.
Stanowisko w sprawie zabrali także wielkopolscy rolnicy, gorzko komentując kwestię otrzymywanych przez część z nich, tyle samo wynoszących, emerytur.
- Niebywałym jest fakt, że najniższa emerytura rolnicza po co najmniej 25-letnim okresie ciężkiej pracy na roli i opłacaniu w tym czasie składek na rolnicze ubezpieczenie emerytalno-rentowe, od 1 marca 2024 r. wynosi tyle samo, czyli 1780, 96 zł! Nie docenia się w Polsce ciężkiej pracy, to wkrótce nie będzie komu pracować. To wysoce demoralizujące dla społeczeństwa – mówili w ubiegłym roku przedstawiciele Wielkopolskiej Izby Rolniczej, cytowani przez Business Insider.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz