Dziś jest: 21.03.2025
Imieniny: Benedykta, Lubomira
Data dodania: 2025-03-20 18:56
Ostatnia aktualizacja 2025-03-21 08:09

Oliwia Jaroń

X EKS w Mikołajkach. Leszek Miller: "Każda antyamerykańska histeria jest dla Polski szkodliwa" [WIDEO]

X EKS w Mikołajkach. Leszek Miller:
Leszek Miller był gościem specjalnym podczas X Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach
Fot. Michał Stopierzyński / Olsztyn.com.pl

Podczas X Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach pojawił się Leszek Miller – były premier (lata 2001-2004). Polityk wypowiedział się w trakcie panelu o aktualnej sytuacji geopolitycznej.

reklama

4 marca przedstawiciele Białego Domu potwierdzili decyzję Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy. Miało to miejsce po spotkaniu prezydenta USA i JD Vance'a (wiceprezydent Ameryki – przyp. autor) z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim, podczas którego doszło do przepychanki słownej między przywódcami. Trump tłumaczy, że podjął taką decyzję, aby doprowadzić do szybszego zawarcia pokoju z Rosją.  Aktualnie – na 19 marca – trwają dynamiczne negocjacje na linii Ukraina – USA – Rosja.

Zdaniem Leszka Millera, decyzja Trumpa jest uzasadniona: - Najważniejszym celem Trumpa, bez względu na konsekwencje, jest osiągnięcie pokoju – stwierdził były premier. - Trump uważa prezydenta Ukrainy za polityka, który nie chce powiedzieć, że dąży do pokoju, a taki kraj nie zasługuje na pomoc amerykańską.

Polityk podkreśla, że po wyborach w USA doszło nie tylko do zmiany władzy, ale i polityki w ogóle. Trump zapowiedział, że będzie działał pragmatycznie, stając w opozycji do europejskiego podejścia, gdzie ważny jest również aspekt moralny.

- Dla Trumpa ważne są praktyczne, osiągane efekty i zrobienie wszystkiego, aby Ameryka rzeczywiście była wielka – mówił Leszek Miller. - Również pod względem terytorium. Trump mówi, że chciałby, żeby Grenlandia czy Kanada były częścią Ameryki. Chce przejść do historii, jako ten amerykański prezydent, który powiększy jej terytorium.

Miller ocenił spotkanie Zełenskiego z Trumpem jako zagalopowanie się przywódcy Ukrainy: - Prezydent Zełenski zapomniał gdzie jest i z kim rozmawia. Argumenty, których on używa - i z powodzeniem robią wrażenie w Europie - w Białym Domu, nigdy nie zrobią wrażenia – ocenia były premier.

Według niego, Trump potraktował ostrzeżenia prezydenta Ukrainy o chęci Putina do podboju kolejnych krajów, jako kwestionowanie USA jako mocarstwa.

- Ameryka nie czuje się zagrożona – podkreślił.

***

Przeczytaj: Karol Nawrocki w Mikołajkach: Prezydent Trump zadba o bezpieczeństwo Polski [WIDEO]

***

Jako były Prezes Rady Ministrów, Leszek Miller miał okazję być w Gabinecie Owalnym w Białym Domu dwukrotnie. Rozmawiał z Georgem W. Bushem (prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 2001-2009 – przyp. autor) m.in. na temat działań na terenie Afganistanu w 2002 roku. Polityk wspomina te spotkania jako poprawne i przyjemne.

- Kiedy oglądałem te sceny z Waszyngtonu, zadałem sobie pytanie, co ja bym zrobił w takiej sytuacji – powiedział Miller. - Gdybym był na jego (Zełenskiego) miejscu, to bym po prostu wyszedł, a nie, żeby to mnie wyganiano.

Według niego, byłaby to forma "dramatycznego ratowania twarzy". Były premier wspominał także trudne sytuacje negocjacyjne, w których się znajdował: - Przeżyłem to w innej skali podczas końcowych negocjacji z Unią Europejską w Kopenhadze – wspomniał polityk. - Na samym początku przedstawiciele UE powiedzieli mi, że tutaj nie ma niegocjacji. Negocjacje już się skończyły, a tutaj chodzi o to, żeby napić się szampana, zrobić sobie zdjęcie i pojechać na obiad do królowej.

I dodał: - Może Zełenski za mało myślał o swoim kraju, a za dużo o swoich ambicjach.

Leszek Miller uważa, że Ameryka jest mocarstwem pod wieloma względami, a UE – jedynie gospodarczym. USA ma szansę doprowadzić do pokoju, co nie udało się europejskim przywódcom, którzy musieli wszelką pomoc dla Ukrainy konsultować ze Stanami Zjednoczonymi.

Trumpowi zdarza się chwalić Polskę – docenia środki przeznaczane na obronność (w 2024 roku było to ok. 4% PKB – 135 mln zł). Uważa także, że nasz kraj wiele zrobił dla Ukrainy.

- To jest nasz atut w późniejszych rozmowach – stwierdza polityk. - Trump mówi np., że wycofa z Europy 20 tys. żołnierzy amerykańskich, ale jeszcze nie mówi, skąd... mam nadzieję, że mówi o zachodniej części Europy, a nie naszej.

Były premier zadeklarował się jako zwolennik Donalda Tuska, ale skrytykował jego bierność w aktualnej sytuacji geopolitycznej. 

W pierwszej połowie roku 2025, ma miejsce prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej, natomiast – jak mówi Miller - ważne spotkania nadal odbywają się w Paryżu, Brukseli czy Londynie.

- Uważam, że premier ma niesłychaną szansę stanąć na czele programu czy zorganizowanego wysiłku, który miałby na celu, aby nie dopuścić do całkowitego rozdźwięku między UE a Stanami Zjednoczonymi – mówi.

Miller zgadza się z prezydentem, Andrzejem Dudą, że nie można popadać w nastroje antyamerykańskie w kwestii bezpieczeństwa międzynarodowego: - Każda antyamerykańska histeria jest dla Polski szkodliwa.

Podkreśla natomiast, że gospodarczo naszym priorytetem powinna być Unia Europejska.

***

Więcej materiałów z X EKS w Mikołajkach: Mikołajki. Trwa IX Europejski Kongres Samorządów [ZDJĘCIA, WIDEO]

***

- Już kiedy ja byłem premierem, uczestniczyłem w dyskusjach w Brukseli na temat europejskiej armii – powiedział były europarlamentarzysta. - Zawsze tylko na dyskusjach się to kończyło.

Jak mówi, pojawiały się wtedy praktyczne, problematyczne kwestie: relacje europejskiej armii z NATO, jej siedziba i czy wszystkie kraje unijne się na to zgodzą: - Odpowiedzią na te pytania było: nie – podsumowuje Miller.

Jego zdaniem, można mówić o przygotowaniu zbrojnym jedynie konkretnych reprezentantów Europy, np. Francji, a nie kontynentalnego wojska: - UE nie jest zintegrowana tak, jak powinna być i pewnie przez długie lata nie będzie – krytykuje.

I dodaje: - Ile Europa ma czołgów, a ile Stany Zjednoczone?

W związku z tym, były premier uważa, że Europa nie jest w stanie zastąpić Stanów Zjednoczonych i się od nich uniezależnić. Docenia natomiast potencjał gospodarczy UE, chociaż – zdecydowanie powiększa się dystans na tym polu do USA czy Chin.

- Ten dystans rośnie błyskawicznie. Jeszcze 15-20 lat temu Europa wytwarzała ok. 25% światowego bogactwa, mając mniej-więcej 8% ludności – podkreśla Miller. - Dzisiaj nadal stanowi 8%, ale poziom bogactwa spadł do  ok. 15%.

Jego zdaniem, pod względem badań, rozwoju i sztucznej inteligencji, jesteśmy daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi. Powinniśmy inwestować w edukację i nowoczesne technologie.

- O sile państwa decyduje jakość uniwersytetów - stwierdził były premier. - Niestety, nasze najlepsze uniwersytety – Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński - to mniej-więcej 4. setka na świecie.

Mowa konkretnie o rankingu szanghajskim (Academic Ranking of World Universities, ARWU), przygotowywanym co roku przez organizację Shanghai Ranking Consultancy. To jeden z najpopularniejszych i najbardziej prestiżowych klasyfikacji uczelni wyższych na świecie.

Prezydent Francji, Emmanuel Macron zasugerował rozmieszczenie na terenie Ukrainy wojsk sojuszniczych w celu misji pokojowej. Zarówno premier, Donald Tusk, jak i prezydent, Andrzej Duda – odmówili.

W świetle aktualnych wydarzeń, Miller wspomniał decyzję o wysłaniu polskiego kontyngentu wojskowego do Iraku, po wydarzeniach z World Trade Center w 2001. O zamach terrorystyczny, w którym zginęło prawie 3 tys. osób, USA oskarżyło Al-Kaidę, a ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych – George Bush, zapowiedział wojnę z terroryzmem. W wyniku jego decyzji rozpoczęto operacje zbrojne w Afganistanie i Iraku.

NATO uruchomiło wtedy art. 5. traktatu północnoatlantyckiego (każdy atak na któregoś z uczestników NATO powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same – przyp. autor). Był to pierwszy i jedyny do tej pory raz, kiedy go użyto.

Polskie społeczeństwo sceptycznie oceniało decyzję o wysłaniu tam polskich żołnierzy.

Zdaniem Millera, są to różne sytuacje: - Jaka będzie podstawa prawna takiego działania? - pyta. - Decyzja Donalda Tuska jest słuszna. Trzeba trzymać się od tego z daleka. Nie jesteśmy Francją czy Wielką Brytanią – jesteśmy krajem graniczącym.

I dodał: - Celem reprezentowanym przez Zełenskiego, od dawna jest maksymalne unarodowienie tego konfliktu.

Końcowym tematem rozmowy była kwestia poczucia wdzięczności ze strony Ukraińców do Polski.

Były premier przypomina, że podpisaliśmy do tej pory z Ukrainą dwie umowy. Jedną podpisał Antoni Macierewicz w 2016 roku. Była to Umowa ogólna między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności. Drugą – premier Donald Tusk - Porozumienie w dziedzinie bezpieczeństwa - w 2024 roku

- W tej ostatniej jest zobowiązanie, że będziemy przekazywać Ukrainie sprzęt i uzbrojenie, płacić za rozmaite rzeczy, przez 10 lat – podkreśla.

I dodaje: - Ta umowa nie była przedmiotem obrad sejmu. Zresztą, ta pierwsza też była ukrywana.

Leszek Miller ma nadzieję, że Polska za swoją pomoc otrzyma coś w zamian. Za przykład podaje zezwolenie na pochowanie Polaków zmarłych na Wołyniu (ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich wobec mniejszości polskiej w latach 1943-1944 – przyp. autor)

 

Komentarze (4)

Dodaj swój komentarz

  • Republika 2025-03-20 21:09:35 31.0.*.*
    A kto to jest Lesiu Miller? Ile wart uwagi?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1
  • DO ZDZIT 2025-03-20 19:57:56 88.156.*.*
    AUTOBUSY 128 I 119 OD TUWIMA DO ŚW. WOJCIECHA I Z POWROTEM JEŻDŻĄ JEDEN ZA DRUGIM. NIE MOŻNA TAK USTAWIĆ ROZKŁADU ŻEBY JEŹDZIŁY CO NP 7,5 MINUT? CZY SPECJALNIE TAK JEST ŻEBY ZA JAKIŚ CZAS POWIEDZIEĆ "TĄ LINIĄ NIKT NIE JEŹDZIŁ" ?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 2
  • Janusz Pisiewicz 2025-03-20 19:46:39 95.160.*.*
    Lesio, ja już od dawna mówię: zapisz się do PiSu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0

www.autoczescionline24.pl