Niedawno, 15 sierpnia, w internecie pojawił się filmik, prezentujący nieproszonych gości naszego miasta pod olsztyńskim ratuszem. Przechadzające się po ulicach dziki były dokumentowane oraz udostępniane w sieci wielokrotnie, jednak to wideo okazało się być szczególne...
Niechlubna sława o pladze dzików w Olsztynie rozniosła się poza granice naszego miasta, a nawet województwa. Okazuje się, że ze stolicy Warmii i Mazur żartują już nawet... na Śląsku.
Wspomniany filmik był bowiem komentowany przez mieszkańca przeciwnego krańca Polski. Wskazywał na to język, którym posługiwał się autor. Dziki parodiowano przy użyciu gwary śląska cieszyńskiego.
Jak się okazało, autorem wideo jest „Srandek”, czyli wykreowana postać, która oprócz opowiadania kawałów oraz tworzenia zabawnych filmików, promuje jedną z odmian gwary śląskiej. Na południowych krańcach Polski „sranda” potocznie oznacza „zabawę”, co jasno wskazuje intencje tworzonych przez zielonego stworka materiałów. Postać „Srandka” znana jest w środowisku lokalnych Ślązaków.
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz