Komisyjny demontaż i depozyt
Mieszkańcy lokali położonych w blokach przy ul. Narutowicza 23 (A, B i C) oraz Kościńskiego 14 otrzymali w ostatnim czasie ze spółdzielni pismo oraz regulamin, dotyczące zasad korzystania z płatnych parkingów, znajdujących się przy nieruchomościach należących do OSM.
Jak informuje nasz Czytelnik, w jednym z zapisów dostrzeżono niemały problem. Chodzi o postępowanie w sytuacji nielegalnego zajmowania miejsca parkingowego i trudność w ustaleniu tożsamości właściciela pojazdu.
- Jeżeli nie zostaną ustalone dane właściciela pojazdu postawionego nielegalnie na parkingu (brak danych samochodu w rejestrze Spółdzielni) zostaną komisyjnie zdemontowane tablice rejestracyjne i zdeponowane w Spółdzielni, na okoliczność powyższego zostanie sporządzony protokół – czytamy w pkt. 15a regulaminu.
W dalszej części dokumentu OSM informuje, iż po ustaleniu danych właściciela, tablice zostaną wydane niezwłocznie.
Jaka jest podstawa prawna i kto zapłaci za ewentualne uszkodzenia?
W związku z przytoczonym zapisem, Czytelnik, który poinformował nas o sprawie, zastanawia się, kto poniesie koszty, jeśli podczas zdejmowania tablicy rejestracyjnej, dojdzie do uszkodzenia pojazdu. Pojawia się również pytanie, na jakiej podstawie OSM podjąć może tego typu kroki?
- §1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – stanowi art. 306c Kodeksu karnego.
Utrudniony dojazd do bloków
Czytelnik dodał, że mieszkańcy skarżą się też na utrudniony dojazd do bloków. Powodem ma być brak możliwości uzyskania dostępu do parkingu dla więcej niż jednego lokatora jednego mieszkania. Jak wskazał mężczyzna, w wielu przypadkach nie chodzi nawet o kwestię pozostawienia pojazdu a, np. podwiezienia kogoś pod blok czy zostawienia zakupów.
- Można tylko dostać pilot, za który się płaci lub nieodpłatnie otwierać szlaban za pomocą telefonu komórkowego. Niestety nie ma możliwości korzystania z płatnego pilota i sygnału z komórki, co uważamy za absurd, który utrudnia nam dojazd do bloków, zaznaczam, że bez parkowania – tłumaczy Czytelnik.
Spółdzielnia nie odpowiada
Portal Olsztyn.com.pl zwrócił się z prośbą o komentarz w opisanych wyżej sprawach do Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, iż „podjęte przez spółdzielnię działania mają na celu ochronę prawa własności mieszkańców nieruchomości”.
Taką też wskazano podstawę prawną planowanych kroków. OSM powołuje się bowiem na art. 21 ust. 1 („Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”) w zw. Z art. 64 ust. 1 („każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia”) Konstytucji, dotyczący ochrony prawa własności.
OSM odniosła się również do kwestii opłat przy ewentualnych uszkodzeniach pojazdów podczas zdejmowania tablic. Kto zapłaci?
- Koszty podjętych przez Spółdzielnię działań będzie ponosił właściciel samochodu, który zgodnie z obowiązującym na danej nieruchomości Regulaminem, nielegalnie pozostawi swój samochód, jednocześnie nie będąc do tego uprawnionym – pisze pełnomocnik zarządu, Jolanta Maculewicz.
Zapytaliśmy także o kwestię utrudnionych dojazdów mieszkańców do bloków. Jednak OSM w odpowiedzi w żaden sposób się do tego nie odniosła.
Czytaj również:
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz