Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2021-04-28 19:40
Ostatnia aktualizacja 2021-04-29 07:51

Redakcja

Zabójcza końcówka Stomilu w meczu z Koroną Kielce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zabójcza końcówka Stomilu w meczu z Koroną Kielce [ZDJĘCIA, WIDEO]
Radość Sam van Huffel'ea po zdobyciu bramki
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Piłkarze Stomilu odnieśli pierwsze zwycięstwo na wiosnę na własnym obiekcie. Olsztynianie zdobyli dwie bramki już w... doliczonym czasie gry.

reklama

Całe spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Gdyby goście w pierwszej części nie obijali słupka i poprzeczki, a trafili do siatki, końcowy rezultat mógłby być z goła odmienny.

Kiedy jednak wydawało się, że po sennym meczu zespoły podzielą się punktami, Koki Hinokio został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny zamienił na bramkę van Huffel. Trzy minuty później wynik podwyższył po kontrze Andrian Szczutowski.

Kolejne spotkanie "Duma Warmii" rozegra w niedzielę (2 maja) w Radomiu z miejscowym Radomiakiem. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:10.

Stomil Olsztyn - Korona Kielce 2:0 (0:0)

1:0 - Sam van Huffel 90' (k.)
2:0 - Adrian Szczutowski 90'

Stomil: Michał Leszczyński - Janusz Bucholc, Damian Byrtek, Jurich Carolina, Jonatan Straus, Damian Sierant (83' Adrian Szczutowski), Sam van Huffel, Mateusz Skrzypczak (90' Rafał Remisz), Koki Hinokio, Jakub Mysiorski (90' Jakub Tecław), Grzegorz Kuświk (77' Maciej Spychała)

Korona: Marcel Zapytowski - Jacek Podgórski, Rafał Kobryń, Przemysław Szarek, Dawid Lisowski, Jacek Kiełb (72' Marko Pervan), Mario Zebić (82' Paweł Łysiak), Filipe Oliveira, Marcin Szpakowski, Jakub Łukowski, Émile Thiakane (62' Jakub Rybus)

Żółte kartki: Zebić, Łukowski, Szarek, Kobryń (Korona); Szramka (Stomil)

Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok)

* * *

Zapis konferencji prasowej:

Damian Nowak, trener Korony: - Mecz rozłożył się na dwie części. W tej pierwszej połówce były okazje, żeby otworzyć wynik spotkania. Szczęście nie było przy nas, bo trafiliśmy w poprzeczkę oraz słupek. Stomil miał zalążek jednej sytuacji bramkowej, my mieliśmy więcej. Natomiast znowu byliśmy nieskuteczni. W drugiej połówce niepotrzebnie wdaliśmy się w taką bezpośrednią walkę. Wiedzieliśmy, że to będzie cechować Stomil. Straciliśmy gole po kuriozalnych błędach. Kluczowy był ten pierwszy. Piłka bardzo długo była w powietrzu i wydawało się, że z tej akcji nic nie będzie. Niestety sprowokowaliśmy rzut karny, a potem druga bramka to efekt, że rzuciliśmy się dużą ilością zawodników do odrabiania strat. Za mało jakości pokazaliśmy, musimy od siebie więcej wymagać. Zamiast spokojnie utrzymywać się przy piłce, to wdawaliśmy się w te elementy, które pasowały przeciwnikowi. Mecz na remis. Możemy mówić czy piłka jest sprawiedliwa czy niesprawiedliwa. Więcej musimy wymagać od siebie, wracamy do domu bez punktów.

Piotr Klepczarek, trener Stomilu: - Naszym założeniem było dzisiaj zdobyć trzy punkty. To nie jest przypadek, że zdobyliśmy zwycięskie bramki w ostatnich minutach. Zespół przez całe spotkanie ciężko na to pracował. Zawodnicy, którzy wyszli w pierwszej jedenastce i ci którzy weszli w drugiej połowie. Z ławki piłkarze też nas wspierali przez całe spotkanie. Nie ma w tym żadnego przypadku, że zdobywamy bramki w końcówce spotkania, tylko to jest ciężka praca zawodników, dyscyplina i zorganizowanie. Trzeci raz to powtórzę tu nie było żadnego przypadku, tu kluczem była ciężka praca naszych zawodników. Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy na naszym obiekcie. Myślę, że gdyby ten mecz odbył się z kibicami, to ta atmosfera byłaby wspaniała. Bardzo tego żałujemy, że nie ma kibiców na obiekcie. Pomimo, że przegraliśmy dwa ostatnie spotkania, to widać było, że spełniamy nasze założenia. Pracujemy dobrze w obronie i atakowaniu. To, że przegraliśmy to jedna rzecz, a druga to, że było bardzo dużo pozytywów. Było widać, że jak będzie to kontynuowane, to w końcu przyjdzie upragnione zwycięstwo i tak się tak stało. Nie ma możliwości, że jedziemy gdzieś ze spokojnymi głowami, bo sezon jest długi i zostało kilka kolejek. Każdy ma swoje cele: zarząd, piłkarze, wszyscy. Możemy je jako drużyna osiągnąć wspólnie, ale każdy chce strzelać gole, zdobywać asysty, każdy z nas chce zakończyć ligę na jak najwyższym miejscu w tabeli. Teraz odnowa biologiczna, dobre jedzenie, dobre nawodnienie i zaczynamy pracę do meczu z Radomiakiem. Ja, zespół i wszyscy, którzy są przy drużynie nie widzimy innego rozwiązania jak walczyć i zdobywać punkty.

Komentarze (14)

Dodaj swój komentarz

  • dnoooo 2021-04-30 00:04:33 88.156.*.*
    Natychmiast rozwiązać ten pseudo klubik ośmieszający Olsztyn! Od wielu miesięcy powtarzam to samo, te nażelowane lalusie ze Stuleja Olsztyn do niczego się nie nadają. Oni nie wiedzą co to jest ciężka praca, nie wytrzymaliby nawet 1 dnia na produkcji obok w fabryce Michelin. Jak to możliwe, że Stomil mający sponsora w postaci Pana Brańskiego i miasta gra o wiele gorzej, niż Stomil sprzed kilkul lat, gdzie nie było pieniędzy?! NIEUDACZNICY.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 1
  • Andreas 2021-04-29 15:12:50 31.0.*.*
    Super. Walka do końcowego gwizdka świadczy tylko o determinacji i grze zespołowej. Brawo Stomil. Gratulacje za ciężko wypracowane 3 ważne punkty.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • Skrót artykułu 2021-04-29 09:53:40 5.173.*.*
    Ledwie wygrali przez przypadek. Koniec tematu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2
  • Pan Jan 2021-04-29 07:06:11 188.146.*.*
    Brawo za wygrany mecz , choć z tą dumą Warmii to przesada
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 2
  • Oks 2021-04-28 23:52:55 93.105.*.*
    Jeszcze tam wrócimy- zdobędziemy korone ! Ave Stomil !
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • docho 2021-04-28 23:42:48 95.49.*.*
    wygrali drugi mecz w rundzie wiosennej a nie pierwszy. Pierwszy na stadionie dożynkowym.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 1
  • Eminem z Kinio 2021-04-28 22:53:39 77.111.*.*
    Samozwańczy dziennikarz Kinia ps.'Plotka" znowu popisuje się wiedzą i wprowadza wszystkich w maliny na "swojej" stronie o Stomilu. Nasmarowane wypociny, ględzenia po ględzeniach, komentarze do komentarzy, rozmówki do rozmówek, wszystko aby błysnąć swoją elokwencją. Niestety nikt tego nie docenia i wszyscy nabijają się z asa dziennikarstwa. Parcie na szkło ponad wszystko!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 2
  • Rodowity Olsztynianin 2021-04-28 22:30:32 93.105.*.*
    Trzeba bylo jeszcze po kebsie z frytkami zamowic ! Fajnie tak przyjsc, pokopac pileczke, zjesc pizze , popic browarem i przytulac 7k co miesiac albo lepiej. Do roboty pajace ! Walczyc - biegac- zapierdalac !Stomil to MY a nie wy ! wy musicie zasluzyc !
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1
  • Stulej Olsztyn łokaes 2021-04-28 20:31:11 88.156.*.*
    Wielkie sukces nażelowanych lalusiów, teraz pewnie znowu 5 przegranych. Dno.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 4
  • Carloss 2021-04-28 19:54:51 83.5.*.*
    Spójrzmy na naszego olsztyńskiego Twitterka. Widać, że bura od Brańskiego podziałała, bo nikt nie odważył się "podnieść ręki" na Zbawiciela i skrytykować zespołu w czasie meczu. Maciuś Ś to od kilku dni tylko chwali, same ochy i achy. Gawrońska w końcu znalazła "jaja" w zespole i lidera, też można się cieszyć. Iwański to po niedzielnym blamażu nie napisał ani słowa, ale już dziś pochwały i "warmiński charakter". Zaraz na podstawie kolejnych wpisów Kołakowskich i innych, będziemy budować "na już" stadion, bo zaraz będzie ekstraklasa. Śmieszne te nasze twitterowe poletko, sterowane przez jednego człowieka.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 8 6

www.autoczescionline24.pl