Wydarzenie pod hasłem "Sportowcy dla Hani" odbyło się na terenie Szkoły Podstawowej nr 5 przy alei Sybiraków w Olsztynie. Każdy chętny mógł spróbować sił w różnych dyscyplinach sportu takich jak m.in. boks, zapasy, badminton, czy rugby. Imprezie towarzyszył też szereg innych atrakcji - od pokazów różnych sprzętów, starych samochodów przez możliwość zrobienia sobie zdjęcia z rycerzem lub damą dworu do warsztatów rękodzielniczych i teatralnych. Były też zabawy z animatorem i przejażdżki na kucyku. Nie zabrakło także pysznych ciast czy gorącej grochówki.
Jednym z ważniejszych punktów programu były licytacje. Wśród przedmiotów można było wylicytować m.in. koszulkę podarowaną przez Krzysztofa Hołowczyca, szalik Warmii Energii Olsztyn czy słodkie zestawy prezentowe.
- To jest niesamowite i wzruszające uczucie widząc, ile osób przyszło wspomóc walkę z chorobą mojej córki - powiedział tata dziewczynki, Marcin Kulwicki. - Ciężko w jakichkolwiek słowach to wszystko opisać. Nikt się nie spodziewał, że wydarzenie będzie zorganizowane z tak wielkim nagłośnieniem. Obecnie jesteśmy w trakcie radioterapii. W połowie grudnia lekarze planują ją zakończyć i rozpoczniemy cykl chemioterapii, która będzie trwać około roku.
O godzinie 15 w w charytatywnym meczu zmierzyli się dziennikarze z zawodnikami Res Energy Rugby Team Olsztyn i Akademii Rugby Team Olsztyn. Wśród przedstawicieli mediów nie mogło zabraknąć oczywiście naszej redakcji, którą reprezentowali dziennikarze: Emil Marecki oraz Łukasz Czarnecki-Pacyński.
Oczywiście nie wynik był najważniejszy, a chęć niesienia pomocy 7-letniej wojowniczce.
- Jesteśmy tutaj, żeby pomóc. Co roku jesteśmy na tego typu akcjach. To nas nic nie kosztuje, a dziś pomagamy Hani - powiedział nam zawodnik Rugby Team Olsztyn, Kacper Górzyński.
- Nie ukrywam, że jesteśmy wielce przestraszeni, ale jesteśmy też bardo ambitni i nie pozwolimy sobie odebrać piłki - mówił natomiast przed meczem przedstawiciel Radia Olsztyna, Robert Lesiński. - Żarty, żartami, jednak na pewno zawodnicy potraktują nas po koleżeńsku. Najważniejsze jest jednak to, aby coś się działo w dobrej sprawie.
Podobnego zdania był Radosław Sołyga z TVP Olsztyn, dla którego gra w rugby była dobrym argumentem, aby choć trochę odejść od codziennej rutyny: - Mecz rugby to jest coś, z czym nie mam na co dzień do czynienia. Trafiła się okazja to pomyślałem, że chętnie wezmę w nim udział, a przy okazji będę mógł w jakiś sposób pomóc.
Imprezę zakończył koncert zespołu Horpyna.
Pomóc dziewczynce można także wpłacając datki poprzez portal SiePomaga.
Komentarze (27)
Dodaj swój komentarz