Dziś jest: 08.11.2024
Imieniny: Bogdana, Klaudiusza
Data dodania: 2005-11-29 00:00

magda_515167

Zagrodzili sklepy i osiedle

Mieszkańcy i sklepikarze z osiedla Kormoran zostali odcięci od al. Piłsudskiego przez dwa wielkie place budowy. Sklepikarze tracą klientów, mieszkańcy nie mogą dojść do przystanku.

reklama
Naprzeciw Urzędu Skarbowego już od kilku miesięcy trwa budowa biurowca, gdzie będzie siedziba British School w Olsztynie. A przed kilkoma dniami tuż obok zagrodzono plac pod kolejną inwestycję, ciągnie się aż do ronda przy Dworcowej. Firma Womak z Wrocławia buduje tu dwukondygnacyjny pawilon handlowo-usługowy o powierzchni ponad 1 tys. mkw. Obaj inwestorzy zagrodzili dojście do al. Piłsudskiego oraz schody od strony ronda mieszkańcom osiedla Kormoran i klientom pobliskich sklepów. Mieszkańcy osiedla skarżą się, że przez budowę zostali odcięci od najbliższego przystanku komunikacji miejskiej przy al. Piłsudskiego. Drogę skracają, wspinając się po stromej skarpie od strony ul. Dworcowej. Widać, którędy chodzą, bo w świeżym śniegu wydeptali czarną trasę. - Aby nie nadrabiać kilkaset metrów, przechodzę przez te krzaki i wspinam się stromą skarpą wzdłuż ustawionego przez budowlańców płotu - opowiada Renata Fares, mieszkanka ul. Dworcowej 43. - Ale trzeba zrobić jakieś inne przejście. Tak dalej być nie może. - Droga do przystanku przedłużyła się mieszkańcom średnio o 300 metrów. To największy skandal, że nikt nie pomyślał o tych ludziach - mówi Roman Zawadzki, dyrektor pobliskiego sklepu Arpis. Mirosław Michalski, przewodniczący rady osiedla Kormoran, radzi: - Jeżeli takie sygnały docierają do właścicieli sklepów, to niech wywieszą w nich listę i zbiorą podpisy. My wtedy będziemy interweniować w ratuszu. Od dzisiaj taka lista będzie wywieszona w Arpisie. Właściciele sklepów tracą na ogrodzeniach. - Przez zagrodzenie dwóch głównych przejść wyraźnie spadła nam sprzedaż - żali się nam dyrektor Arpisu. Stanisław Tunkiewicz, prezes Społem, właściciela samoobsługowej Malwy: - W ostatnim tygodniu sprzedaż w naszym sklepie spadła o osiem procent. - We wszystkich sklepach widzę coraz mniejszy ruch - potwierdza pan Antoni, mieszkaniec ul. Dworcowej, którego spotkaliśmy wczoraj wracającego z zakupów w sklepie Jysk. - Jak ludzie mają błądzić, żeby znaleźć przejście, to wolą zrobić zakupy gdzie indziej. - Niestety, inwestor miał prawo zagrodzić schody od strony ronda, bo znajdują się na terenie jego działki - mówi Aleksander Lachowicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Olsztynie. Okazuje się jednak, że tymczasowe przejście powinno być zrobione między jednym a drugim placem budowy. Znajdujący się tam ponad czterometrowy pas ziemi jest bowiem własnością miasta. Jednak przejścia nie ma, płoty inwestorów stykają się. Tunkiewicz: - Rozmawiałem o tym ze Sławomirem Machnikiem, dyrektorem wydziału geodezji. Powiedział, że miasto nie wydawało zgody na postawienie na pasie swojej ziemi ogrodzenia. Po naszym telefonie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zapowiedział, że sprawdzi dziś, czy płoty postawiono prawidłowo. Również dzisiaj właściciele sklepów złożą w ratuszu pisma z prośbą o pomoc. - Mamy nadzieję, że władze miasta rozwiążą problem i nakłonią inwestorów do zorganizowania zastępczego przejścia do osiedla i sklepów - mówi Tunkiewicz. O skargach handlowców i mieszkańców wie już inwestor z Wrocławia. Twierdzi jednak, że do zagrodzenia obu przejść był zmuszony, bo firma, która buduje obok biurowiec, zajęła drogę dojazdową przy przystanku autobusów miejskich. - Właśnie tam planowaliśmy otworzyć przejście dla mieszkańców na wstępny okres prac budowlanych. Rozważamy możliwość zrobienia przejścia zastępczego- tłumaczy Agnieszka Ceglarska z firmy Womak.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl