Samochód osobowy marki skoda od kilku już tygodni stoi „oparty” o latarnię przy ul. Limanowskiego. Mieszkańcy Zatorza uważają, że ktoś powinien usunąć ten pojazd z chodnika.
Co na to drogowcy? Ich zdaniem auto nie narusza przepisów ruchu drogowego.
– Pojazd stoi w większej niż 10 metrów odległości od przejścia dla pieszych i przed znakiem zakazującym postoju oraz zatrzymywania się. Zostawiona też została wymagana szerokość chodnika dla pieszych. Latarnia nie jest uszkodzona i działa normalnie – powiedział w rozmowie z „Wyborczą Olsztyn” Michał Koronowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.
Zapewnił jednak, że sprawa została zgłoszona na numer alarmowy.
Zaledwie kilkaset metrów dalej (przy al. Sybiraków) od przynajmniej roku stoi wrak poloneza, na którego karoserii ktoś się podpisał białym markerem.
Przypomnijmy, że niedawno pisaliśmy o piaskarce leżącej w rowie niedaleko węzła Olsztyn-Jaroty (Piaskarka przy węźle Olsztyn-Jaroty. Czy ktoś ją porzucił? [ZDJĘCIA]). Z kolei pod koniec grudnia pisaliśmy o BMW, które zawisło na trybunach boiska na osiedlu Generałów. Okazuje się, że samochód jest w coraz gorszym stanie. Z każdym dniem ma coraz mniej części. Wybito w nim m.in. szyby, zniknęły też reflektory (BMW, które wylądowało na trybunach boiska na osiedlu Generałów jest rozkradane? [ZDJĘCIA]).
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz