W finale pokonał Jakuba Przygońskiego w Peugeocie 208 RX o ponad 14 sekund choć po biegach kwalifikacyjnych nic nie zwiastowało takiego obrotu sprawy. Trzeci był Maciej Manejkowski w Mitsubishi Lancerze EVO X. W klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski olsztyński kierowca powiększył przewagę nad Przygońskim do 3 punktów.
- W biegach kwalifikacyjnych szło nam jak po grudzie - powiedział po wydarzeniu Zbigniew Staniszewski. - Nie wygrałem ani jednego biegu. Wszystko szło pod górkę. Odwrotnie niż u najgroźniejszej konkurencji. Kuba ze spokojem realizował swój plan. Na szczęście w niedzielę role się odwróciły. Moja bardzo precyzyjna jazda w ekstremalnie trudnych warunkach zadecydowała o wygranym biegu półfinałowym oraz wielkim finale. Pierwszy raz ścigaliśmy się na mokrym. W niedzielę deszcz nie przestał padać ani na minutę. Łatwo było o kapcie i nieplanowane wycieczki za tor. Jeszcze raz zaznaczę że dzięki bardzo precyzyjnej jeździe obyło się bez niespodzianek. Rallycross jest nieprzewidywalny.
I dodał: - To był bardzo trudny weekend, ale takie zwycięstwa budują morale całej drużyny. Dziękuję całej dziewięcioosobowej załodze. To wielcy pasjonaci motorsportu i jeszcze więksi profesjonaliści w swoim fachu. Prowadzimy w obu cyklach. Za trzy tygodnie wyjeżdżamy do Włoch na rundę mistrzostw Europy strefy centralnej.
III runda mistrzostw Polski - Słomczyn 26-27 września:
- Zbigniew Staniszewski - Ford Fiesta RX (5:35,585)
- Jakub Przygoński - Peugeot 208 RX (5:49,638)
- Maciej Manejkowski - Mitsubishi Lancer evo X (5:49,683)
Klasyfikacja generalna mistrzostw Polski:
- Zbigniew Staniszewski 84 pkt.
- Jakub Przygoński 81 pkt.
- Marcin Wicik 69 pkt.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz