Dziś jest: 14.11.2024
Imieniny: Rogera, Serafina
Data dodania: 2006-04-25 00:00

magda_515167

Zbliża się najazd na Warmię i Mazury

Zapchane pensjonaty i jeziora, pikniki niemal w każdej miejscowości - na Warmii i Mazurach szykuje się majowy najazd turystów. Żaglówki już rok temu zaklepali Niemcy i Czesi, a nawet Hiszpanie.

reklama
Za kilka dni najdłuższy weekend roku. Wystarczy wziąć trzy dni urlopu, by mieć dziewięć dni wolnego. Niestety będzie zimno. - W piątek ochłodzi się do 13-15 stopni. Sobota i niedziela będą jeszcze chłodniejsze, przewidywane są przelotne opady i burze. Dopiero od poniedziałku czeka nas więcej słońca i temperatura do 17 stopni - zapowiada Barbara Jakubowska, synoptyk z biura prognoz w Białymstoku. Kiepska pogoda nie odstrasza miłośników żeglarstwa. W majowy weekend na mazurskie jeziora wypłynie wszystko, co unosi się na wodzie i ma żagiel - łódki na ten termin rezerwowane były nawet rok wcześniej. - Pracujemy dzień i noc, by przygotować jachty naszym klientom. Większość z nich rezerwowała łódki w styczniu, ale niektórzy zamówili je już w 2005 roku, schodząc z żaglówki po majowym rejsie - mówi Krystyna Gołaś z Shafran Sail z Wilkas. Wolnych łódek już nie ma w żadnej firmie zajmującej się ich wypożyczaniem. A za deficytowy towar trzeba słono płacić. Ceny czarterów w majowy weekend są średnio o 30 proc. droższe, a zdarza się, że trzeba zapłacić dwa razy więcej. - Co roku tak jest, że początek maja to najdroższy okres. Nie proponujemy wtedy klientom zniżek rodzinnych ani za większą liczbę dni - przyznaje Aleksandra Kułdo z firmy Żeglarz z Giżycka. Tłoku nie będzie na rzekach. Jeszcze za zimno na spływy kajakowe - na nie sezon zacznie się w okolicy Bożego Ciała. Ale wypożyczalnie sprzętu wodnego są czynne już teraz. Na olsztyńskiej plaży miejskiej pierwsi amatorzy wiosłowania pojawili się już w zeszłą niedzielę, w majowy weekend pewnie będzie ich więcej (wypożyczenie kajaka lub roweru kosztuje 7 złotych za godzinę, łódki 8 złotych). O miejsce w mazurskich hotelach, ośrodkach wypoczynkowych i pensjonatach bardzo trudno. Większość ma na długi weekend komplet klientów. W hotelu Gołębiewski w Mikołajkach chętni rezerwowali pokoje nawet kilka miesięcy wcześniej. Podobnie jest w mniejszych hotelach. Właściciele ośrodków też mają sporo gości, ale narzekają, że z powodu kiepskiej pogody zainteresowanie jest mniejsze niż zazwyczaj. Zachęcają turystów niższymi nawet o 30 proc. cenami. Maria Kubacka, właścicielka Ośrodka Wypoczynkowego Galindia narzeka, że tegoroczny majowy weekend jest... za długi. - Wszystkie pokoje mamy zajęte, ale niewiele osób decyduje się spędzić u nas pięć lub sześć dni. Obecnie panuje moda, że turyści, mając do dyspozycji więcej czasu, wolą się przemieszczać z jednego ośrodka do drugiego - tłumaczy Kubacka. Prawdziwym zagłębiem agroturystycznym jest wieś Szałkowo nad Jeziorakiem, gdzie turyści mają do dyspozycji 70 miejsc noclegowych. Wszystkie są zajęte. Z gospodarstw tego typu korzystają przeważnie stali klienci, często z odległych zakątków Polski, którzy majowy termin zarezerwowali z miesięcznym wyprzedzeniem. Mazurska agroturystyka kusi gości możliwością skorzystania z jazdy konnej, kajaka czy roweru i oczywiście specjałami regionalnej kuchni. Wolne miejsca ciągle są w gospodarstwach, które nie ogłaszają się w internecie np. w Pupkach niedaleko Jonkowa. - U nas można odpocząć w spokoju i ciszy - zapowiada Dorota Traut, gospodyni, która sama piecze chleb i przygotowuje wszystkie posiłki gościom. Ręce zacierają ludzie z mazurskich miejscowości - każda przygotowuje jakiś program na majówkę. Niektóre imprezy zaczynają się już w kwietniu. Jest ich tyle, że trudno je wyliczyć: Olsztynek - widowisko teatralne "Strachy na Lachy", Olsztyn Pieczewo - zlot miłośników militarnych pojazdów * Ostróda - potyczki rycerskie, biesiada na zamku ku czci św. Jerzego, patrona miasta, i parada smoków...

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl