Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, ale policjanci poinformowali o nim w poniedziałek. Tego dnia funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o zagięciu 93-letniego mieszkańca Olsztyna. Z relacji rodziny wynikało, że senior około godz. 12 wyszedł z domu na spacer i od tamtej pory nie wrócił do mieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z najbliższymi. Z otrzymanych informacji wynikało, że miał udać się w kierunku lasu.
Policjanci natychmiast po przyjęciu zawiadomienia o zaginięciu, rozpoczęli szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Ich koordynacją zajęli się funkcjonariusze z Zespołu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
W takich przypadkach liczy się czas. Szczególnie zimą, gdy ryzyko wychłodzenia jest bardzo wysokie. W tym przypadku również ze względu na to, że z mężczyzną mógł być utrudniony kontakt i miał on problemy z samodzielnym poruszaniem się.
Na szczęście około godziny 19:30 w pobliżu osiedla Redykajny, nieopodal kompleksu leśnego, przechodnie zainteresowali się samotnie spacerującym seniorem. Kobieta i mężczyzna zaczęli z nim rozmawiać, a później zaprosili go do swojego domu i zaparzyli herbatę. Następnie zadzwonili na numer alarmowy i powiadomili służby o napotkaniu zmarzniętego seniora, którym okazał się zaginiony 93-latek.
Po chwili na miejscu pojawili się olsztyńscy poszukiwacze, którzy przekazali seniora rodzinie. Bliscy byli bardzo wdzięczni Annie Przytule i Robertowi Treszczyńskiemu za okazaną empatię i opiekę, za ocalenie zdrowia, a być może i życia 93-latka.
Ludzka życzliwość spowodowała, że ta historia zakończyła się szczęśliwie. Mieszkańcy Olsztyna bezinteresownie zaopiekowali się obcym człowiekiem, gdy na dworze panował mróz.
Policjanci apelują, aby szczególnie w zimowym okresie, nie być obojętnym na los osób starszych, samotnych i bezdomnych, potrzebujących pomocy. Czasem jeden telefon na numer alarmowy 112 może uratować czyjeś zdrowie i życie.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz