Korki i problemy z parkowaniem kontra względy bezpieczeństwa?
Do zmiany organizacji ruchu na odcinku od ul. Puszkina do skrzyżowania z ul. Małeckiego (os. Zatorze) doszło na początku października 2024 r. Zgodnie ze stanowiskiem urzędu miasta, działania podjęto ze względów bezpieczeństwa. Warto wspomnieć, że na wskazanym obszarze mieści się, m.in. Szkoła Podstawowa nr 13, Przedszkole Miejskie nr 19 oraz przychodnia NFZ.
Jak pisaliśmy w grudniowym artykule pt. „Mieszkańcy ul. Puszkina apelują do prezydenta Szewczyka o cofnięcie zmiany organizacji ruchu. Co było powodem podjętych działań”, powołując się na obserwację Debaty Olsztyn, po zmianie organizacji, okoliczni mieszkańcy, aby dojechać do swoich bloków, muszą zrobić prawie kilometrową pętlę, odpowiednio przez al. Wojska Polskiego i ul. Rataja, aby dostać się do ul. Puszkina. W efekcie doszło do zwiększenia natężenia ruchu oraz i problemów z parkowaniem.
Interpelacja radnej PiS, Edyty Markowicz
Podjęte przez ratusz kroki nie spodobały się zarówno wielu mieszkańcom, jak i jednej z miejskich radnych, należących do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Edyta Markowicz wystosowała w sprawie interpelację do włodarza Olsztyna, Roberta Szewczyka, wskazując, że, według niej, zmiana przyniosła skutek odwrotny do zamierzonego.
- Wprowadzenie jednokierunkowego ruchu na tym odcinku ul. Puszkina de facto zwiększyło natężenie ruchu na tym obszarze, a na chodnikach dalej parkują samochody. Wprowadzając te zmiany skupiono się na jezdni i miejscach postojowych. Niestety zapomniano o jakości znajdujących się tam chodników, a chodzą tamtędy do przedszkola rodzice z małymi dziećmi, jak i uczniowie do szkoły, często już samodzielnie. Dodam, że namalowane linie się niewidoczne – tłumaczyła Markowicz.
Jak zareagował prezydent?
Prezydent Szewczyk w odpowiedzi podkreślił przywołaną wyżej kwestię bezpieczeństwa oraz poinformował, że problem zniszczonych chodników nie pojawił się poprzez wprowadzenie ruchu jednokierunkowego a niewłaściwe parkowanie pojazdów.
Prośba o powrót do poprzednich rozwiązań
W listopadzie ubiegłego roku również okoliczni mieszkańcy zwrócili się do włodarza z prośbą o powrót do poprzednich rozwiązań oraz o spotkanie. Pod petycjami zebrano 520 podpisów.
R. Szewczyk: „Na pierwszy plan wysuwa się troska o bezpieczeństwo dzieci”
Odpowiedź nadeszła po ponad dwóch miesiącach. W nadesłanym piśmie, Robert Szewczyk, co prawda, podziękował mieszkańcom za „aktywne uczestnictwo w dialogu”, aczkolwiek w odniesieniu do wystosowanej prośby, poinformował, iż ratusz nie ma w planach przywrócenia dawnej organizacji ruchu w 2025 r., ponieważ zamierza w tym czasie przeprowadzić analizę wprowadzonego rozwiązania.
Szewczyk argumentował decyzję głównie poprawą bezpieczeństwa dzieci, uczęszczających do SP 13 oraz Przedszkola nr 19.
- Część mieszkańców oraz użytkowników drogi oceniła zmiany pozytywnie, dostrzegając poprawę bezpieczeństwa, szczególnie dzieci. (…) Inni mieszkańcy wyrażają z kolei swoje wątpliwości lub są przeciwni. W tej sytuacji na pierwszy plan wysuwa się troska o bezpieczeństwo dzieci z placówek zlokalizowanych przy tej ulicy, co pozostaje dla mnie priorytetem – podsumował.
„Zapraszamy Pana na spotkanie”
Protestujący nie są jednak usatysfakcjonowani otrzymanymi wyjaśnieniami i wciąż oczekują na spotkanie z prezydentem.
- Na prośbę o spotkanie zareagował Pan pismem, które zamiast cokolwiek wyjaśnić, mnoży kolejne nieporozumienia. W tej sytuacji oczywista jest dla nas potrzeba bezpośredniego dialogu z mieszkańcami ulic A. Puszkina i A. Małeckiego. Dlatego zapraszamy Pana na spotkanie w gościnnej Szkole Podstawowej nr 13 – napisali protestuący w odpowiedzi na otrzymane od włodarza pismo.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz