W wyjściowej jedenastce olsztyńscy kibice zobaczyli dwóch nowych zawodników, którzy zostali pozyskani w zimowej przerwie - na lewej obronie zagrał Jonatan Straus, natomiast w ofensywie Sam van Huffel.
Spotkanie kiepsko rozpoczęło się dla gospodarzy, bowiem już w szóstej minucie sędzia główny spotkania podykował rzut karny dla gości za zagranie ręką w polu karnym Szymona Sobczaka. Wprawdzie Piotr Skiba obronił strzał Arkadiusza Piecha, ale przy dobitce Tomasa Mikinica był bezradny.
Taki obrót sprawy nie zraził jednak podopiecznych Piotra Zajączkowskiego, bowiem w 12 minucie zdołali wyrównać. Na listę strzelców wpisał się nowy nabytek olsztyńskiego klubu - Sam van Huffel, który silnym strzałem z prawej strony pola karnego pokonał w bramce Mateusza Kuchtę.
W 23 minucie goście ponownie mogli wyjść na prowadzenie, jednak strzał Krzysztofa Janusa zatrzymał się na poprzeczce.
Cztery minut później "biało-niebiescy" dość niespodziewanie objęli prowadzanie. Spora w tym zasługa... bramkarza gości, który nie wykazał się największymi umiejętnościami przy strzale Jakuba Mosakowskiego. Jak się jeszcze okazało, lot piłki zmienił Sobczak i to właśnie jemu sędzia główny spotkania przypisał zdobycie bramki.
W 57 minucie olsztynianie zdobyli trzecią bramkę. W polu karnym van Huffel trafił w rękę piłkarza Odry. Sędzia Grzegorz Kawałko z Białegostoku bez wahania wskazał na punkt oddalony od bramki o 11 metrów. Pewnym egzekutorem okazał się Szymon Sobczak.
W ostatnich minutach meczu padły jeszcze dwie bramki. Najpierw w 81 minucie, ponownie z rzutu karnego, i ponownie Sobczak, pokonał bramkarza gości, natomiast chwilę później odpowiedziała Odra za sprawą wprowadzonego po przerwie Jarosława Czernysza.
Następne spotkanie olsztynianie rozegrają na południu Polski. W sobotę (7 marca) przeciwnikiem w Nowym Sączu będzie miejscowa Sandecja.
Początek meczu o godzinie 19:10.
Stomil Olsztyn - Odra Opole 4:2 (2:1)
0:1 - Tomáš Mikinič 7'
1:1 - Sam van Huffel 12'
2:1 - Szymon Sobczak 26'
3:1 - Szymon Sobczak 57' (k.)
4:1 - Szymon Sobczak 81' (k.)
4:2 - Jarosław Czernysz 82'
Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Rafał Remisz, Jakub Mosakowski, Jonatan Straus - Artur Siemaszko, Maciej Pałaszewski (89' Wojciech Hajda), Jakub Tecław, Sam van Huffel (83' Koki Hinokio), Mateusz Gancarczyk (74' Oktawian Skrzecz), Szymon Sobczak
Odra: Mateusz Kuchta - Kacper Tabiś, Mateusz Kamiński, Konrad Kostrzycki, Patryk Janasik, Tomáš Mikinič (60' Dawid Błanik), Miłosz Trojak, Sebastian Bonecki (59' Szymon Skrzypczak), Mateusz Czyżycki, Krzysztof Janus (77' Jarosław Czernysz), Arkadiusz Piech
Żółte kartki: Sobczak, Siemaszko (Stomil); Trojak, Kostrzycki, Janasik (Odra)
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok)
Widzów: 2410
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Dietmar Brehmer, szkoleniowiec Odry: Zacznę od gratulacji dla drużyny gospodarzy. Myślę, że odnieśli zasłużone zwycięstwo. My nie zagraliśmy dziś najlepszego spotkania, aczkolwiek początek i momenty były niezłe. Po 15 minutach daliśmy się rozpędzić drużynie Stomilu - grać to, co lubią najbardziej. W drugiej połowie nie stworzyliśmy sobie sytuacji przez pierwsze 30 minut, natomiast Stomil wykorzystał swoje okazje. Wynik 4:1 jest bardzo trudny do odrobienia. Troszkę nam szyki poprzestawiał uraz Patryka Janasika, który wczoraj dość przypadkowo skręcił staw skokowy i dziś grał z tym urazem. Widać było, że to dość mocno mu przeszkadzało. Dziś zagrał 90 minut, ale mam nadzieję, że nie będzie to kosztem następnych meczów. Z pozytywów to w miarę niezłe zmiany. Zawodnicy, którzy weszli na boisko, pokazali, że chcą grać, że będą walczyć o miejsce w składzie. Przegraliśmy pierwszy mecz, zostało nam jednak 13 spotkań. Mamy pewien kapitał punktowy i na pewno zrobimy wszystko, aby w następnym meczu nasz kapitał powiększyć. Wracamy skoncentrowani i wyciągniemy wnioski z tej porażki.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu: Do przerwy graliśmy pod wiatr, momentami było bardzo ciężko. Obrońcy mieli problem z wybiciem piłki na 20-30 metrów. To było ważne, że do przerwy wygrywaliśmy. Po przerwie wiatru już nie było i mecz się wyrównał. Byliśmy w dniu dzisiejszym bardzo skuteczni. Nie popadamy w euforię. Przed nami jeszcze długa droga. Dalej bardzo solidnie pracujemy. Cieszę się mamy szeroką kadrę. Mamy już pierwsze wnioski ze spotkania, jednak o tym najpierw poinformujemy samych piłkarzy.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz