W konferencji wzięli udział wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król, wicewojewoda Zbigniew Szczypiński, profesor Janusz Kocik, a także duża część personelu medycznego.
Nowy dyrektor obejmie zaszczytną funkcję, póki co, na trzy najbliższe miesiące, aby następnie wziąć udział w oficjalnym konkursie.
Kocik posiada bardzo duże doświadczenie w kwestiach onkologicznych czy epidemiologicznych, od czterech miesięcy pełni również rolę wojewódzkiego konsultanta do spraw onkologii.
- Wojny nie będzie. Sprawy bieżące szpitala będą realizowane w sposób właściwy. Mam nadzieję, że za trzy miesiące, gdy odbędzie się konkurs, pan profesor również w nim wystartuje. Mamy jedną z najlepszych instytucji w kraju, warto o nią dbać i nad nią pracować – mówił wojewoda Radosław Król.
Przemawia wojewoda Radosław Król (w środku)
Następnie głos zabrał Janusz Kocik, informując, iż zamierza skupić się, w dużej mierze, na pracy zespołowej. Zapewnił, że jeśli za trzy miesiące uda mu się zwyciężyć konkurs, pierwszą kadencję przeznaczy na rozwój bezpieczeństwa oraz opieki koordynowanej, a szczególnie onkologicznej, co, w efekcie, podniesie naszą pozycję na tle innych placówek.
Nowy dyrektor polikliniki chciałby pochylić się nad usprawnieniem procedur na oddziale ratunkowym, chirurgii ogólnej, a także zespołach wsparcia.
- To jest nagła medycyna, nie ma czasu, żeby reagować wertykalnie. Chirurgia ogólna, intensywna terapia, choroby wewnętrzne, onkologia kliniczna, przyjmowanie w trybie jednodniowym i leczenie powikłań – na tych aspektach należy się skupić. Chciałbym uniknąć złych losów pacjentów. Onkologia jest osią. Chciałbym, żebyśmy niczego nie przeoczyli – wskazał Kocik.
prof. Janusz Kocik
W wymienionych zamierzeniach pojawiła się również współpraca z samorządem, czy Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim.
W rozmowie z redakcją portalu Olsztyn.com.pl nowy szef placówki odwołał się także do ogromnej bolączki dzisiejszych czasów, czyli braków kadrowych, twierdząc, że największy problem stanowi obecnie pozyskiwanie onkologów.
- To jest problem ogólnokrajowy, generacyjny. Robi nam się luka. System nie premiuje specjalizacji onkologii i dlatego młodzi ludzie jej nie wybierają. Jak sobie z tym poradzić? Chciałbym promować rozwój personelu średniego. Z sekretarek medycznych zrobię asystentki, a z asystentek koordynatorki opieki onkologicznej. Ponieważ to są głównie kobiety. To może być trudne, bo przyzwyczajenia są silną naturą człowieka, ale na takich osobach będzie mi zależało – podsumował.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz