Data dodania: 2006-07-25 00:00
Znikają biura paszportowe
Od 28 sierpnia przestają działać powiatowe biura paszportowe. Niektóre zostaną otwarte ponownie pod koniec roku. Które, zdecyduje wojewoda.
W sierpniu wchodzi w życie ustawa, która wprowadza paszporty biometryczne (inne zdjęcie i chipy z informacją o naszym wyglądzie). Tego dnia zostaną zamknięte powiatowe biura paszportowe w Bartoszycach, Iławie, Ostródzie, Działdowie, Giżycku, Gołdapi, Kętrzynie, Szczytnie, Piszu, Mrągowie i Węgorzewie. Teraz to tam ludzie składają wnioski o paszport, a do Urzędu Wojewódzkiego lub jego filii w Ełku i Elblągu jadą po gotowy dokument. Po sierpniu paszport załatwi się już tylko w Urzędzie Wojewódzkim i jego filiach.
Ryszard Zabłotny, starosta iławski, informuje, że w pierwszym półroczu 2006 roku w tamtejszym punkcie złożono 1246 wniosków o paszport. - A niedługo mieszkaniec okolicznej wsi najpierw przyjedzie na dworzec do Iławy, gdzie będzie czekał na zlikwidowany, nie wiadomo dlaczego, pociąg. W końcu się doczeka i pojedzie do Olsztyna. Później drogę powtórzy, bo będzie musiał odebrać dokument. Ja sobie tego nie wyobrażam - mówi Zabłotny.
Stanisław Czajka, starosta nowomiejski: - Do Iławy mamy 20 km, a do Olsztyna aż 90. Tak wydłuża się drogę mieszkańca powiatu do paszportu.
Gołdap w 2005 roku zbierała podpisy pod petycją do wojewody o rozszerzenie działalności tamtejszego biura. - Chcieliśmy, by mieszkańcy mogli w nim odbierać paszporty - opowiada Stefania Nowak ze starostwa. - Nic nie wskóraliśmy.
Niedługo mieszkańcy Gołdapi, by złożyć wniosek, będą musieli jechać do odległego o 90 km Ełku. - Daleko, nie ma połączenia, a bilet w jedną stronę kosztuje 14 zł. Kogo tu będzie na to stać? - pyta Nowak.
Dotarliśmy do informacji departamentu spraw obywatelskich MSWiA, którą dostali starostowie. Według niej miały być zlikwidowane punkty, które "w ubiegłych latach przyjmowały od kilkudziesięciu do kilkuset wniosków paszportowych rocznie, a ich odległość od Urzędu Wojewódzkiego lub jego delegatury była nie większa niż 30 km.".
Wojewoda Adam Supeł likwiduje wszystkie punkty powiatowe. - Bo nie ma pieniędzy w budżecie państwa, a osoby, które będą wydawać nowe paszporty, muszą mieć uprawnienia do dostępu do informacji niejawnych - odpowiada Paweł Lulewicz, rzecznik wojewody.
W maju w MSWiA interweniował Związek Powiatów Polskich. Dostał obietnicę, że pod koniec roku zostaną otwarte w niektórych miastach - wskażą je wojewodowie.
- Będzie po wyborach, czy w pierwszej kolejności punkty nie zostaną otwarte tam, gdzie starosta będzie z PiS? - spytałem Lulewicza.
- Bzdura. Jak dostaniemy pieniądze, będziemy patrzeć, który region wzmocnić, otwierając taki punkt. Polityka nie ma tu nic do rzeczy - mówi Lulewicz.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz