Do zdarzenia doszło w czwartek. Do dyżurnego KMP w Olsztynie zadzwonił mężczyzna, który oznajmił: „zrobiłem coś złego, chcę zgłosić przestępstwo. W domu jest kochanek partnerki, który chyba umarł”.
Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce patrol. W mieszkaniu policjanci zastali 46-latka, który był pod wpływem alkoholu.
Nic tu się nie stało, zadzwoniłem – ot tak.
– odpowiedział na pytanie funkcjonariuszy, dlaczego wezwał policję.
Obecna była także partnerka mężczyzny, która potwierdziła, że żartowniś zadzwonił na numer alarmowy dla zabawy. W dodatku robił tak już wcześniej.
46-letni mieszkaniec Olsztyna za swoje zachowanie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Miał szczęście, że to się skończyło na grzywnie.
– Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń, sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny – powiedziała Mariola Plichta z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz