Stomil otrzyma wsparcie z miejskiej kasy w wysokości 200 tys. zł (162,6 zł netto). Klub miał jednak nadzieję pozyskać z budżetu ok. 1 mln zł. Pieniądze miały zostać przeznaczone m.in. na szkolenie młodzieży i promocję miasta.
Dzień przed głosowaniem rady miasta, przedstawiciele II-ligowca wydali stanowisko, określające dotację mianem niewystarczającej. Ich zdaniem, średnia kwota wsparcia samorządu dla klubów w II lidze wynosi ok. 2 mln zł.
W dalszej części oświadczenia możemy przeczytać pytania skierowane do rządzących miastem, w którym włodarze klubu pytają m.in. czy Olsztyn jest biedniejszym miastem niż Elbląg, Siedlce lub gmina Stężyca, jak również oznajmiają, że "blisko 50 samorządów na szczeblu centralnym wspiera swoje kluby w sposób godny, a my tego nie potrafimy?".
- Na tyle nas stać na dzisiaj. Zauważamy to, że ostatnio w Stomilu dzieje się dobrze – chodzi zarówno o stronę organizacyjną, jak i stronę sportową - stwierdził podczas sesji Mirosław Gornowicz, przewodniczący komisji finansów rady miasta. - To daje asumpt do tego, by w przyszłości, gdy te możliwości finansowe się pojawią, dostrzec potrzeby Stomilu w szerszym zakresie.
Jak tę swoistą "umowę biznesową" komentują w klubie?
- Gdy drużyna osiąga fenomenalne wyniki sportowe, pomimo wszystkich przeciwności, gdy pozyskujemy najwięcej środków od sponsorów w całej lidze, gdy nasze działania w obszarze CSR doceniane są przez czołowy kongres sportu i biznesu w Polsce, jako jedynego klubu sportowego w całym kraju, gdy nasze zasięgi promocyjne poprzez nasze media społecznościowe systematycznie rosną, z każdym kwartałem, otrzymujemy informacje, że partnerstwo na które możemy liczyć stanowi równowartość wsparcia klubów IV ligowych w Polsce - mówi nam Arkadiusz Tymiński, prezes Stomilu.
I dodaje: - Raz jeszcze przekonuję się, że ratusz wspiera Stomil i beznamiętnie dotuje klub z pieniędzy podatników, gdy jest źle, gdy jest on zadłużony i na równi pochyłej zmierza ku upadkowi. Najłatwiejszym jest wtedy wyciągnięcie ręki, wjechanie na białym koniu i wyartykułowanie "mówiliśmy, że tak będzie". Gdy klub natomiast ciężko pracuje i osiąga sukcesy sportowe oraz organizacyjne, nie może liczyć na realną współpracę. Nam zależało na synergii, konstruktywnej kooperacji, gdzie miasto będzie stawiało przed nami oczekiwania, a my będziemy zobligowani by je transparentnie realizować.
Zdaniem sternika klubu, bez partnerstwa z gminą piłka nożna w naszym mieście będzie zawsze na straconej pozycji. Nie ma tutaj bowiem m.in. infrastruktury treningowej.
- Z wydziału sportu na wszystkie akademie piłkarskie w Olsztynie wygospodarowano niecałe 7 proc. budżetu, pomimo danych GUS według, których spośród wszystkich osób trenujących sport i zrzeszonych w klubach sportowych 38,5 proc. stanowią zawodniczki i zawodnicy piłki nożnej - wylicza Tymiński.
Jak przyznaje, przedstawiciele klubu spędzili dziesiątki godzin na spotkaniach z radnymi w ramach posiedzeń Komisji, na których wielokrotnie podkreślali "jasne procedury i mechanizmy wspierania sportu, wyceny świadczeń, oceny ich alokacji."
- Naprawdę chciałbym doczekać momentu gdy całe środowisko piłkarskie w Olsztynie będzie mogło skupić się tylko i wyłącznie na rywalizacji sportowej i wierzę, że doczekamy takiego momentu - kończy wypowiedź dla Olsztyn.com.pl, Tymiński.
Komentarze (100)
Dodaj swój komentarz