53-latek z Olsztyna zjadł obiad, napił się wódki w restauracji, a później trafił do... izby wytrzeźwień

We wtorek policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturującym się kliencie restauracji. Na miejsce pojechał patrol, który ustalił szczegóły. Z relacji pracowników lokalu wynikało, że pewien klient zamówił kilka kieliszków wódki oraz posiłek. Po chwili, gdy przyszło do uregulowania rachunku o wartości ponad 100 zł, mężczyzna przypomniał sobie, że nie ma gotówki. Nie mógł też zapłacić kartą.

Po chwili mężczyzna stał się agresywny. Funkcjonariusze wylegitymowali go. Awanturnikiem okazał się 55-letni mieszkaniec Olsztyna. Był on pijany, jego mowa była bełkotliwa i miał problem z utrzymaniem równowagi, w związku z tym trafił do izby wytrzeźwień. Badanie alkomatem wykazało u niego 3 promile alkoholu.

Mężczyzna odpowie za wykroczenie szalbierstwa, za które zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi mu kara grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności.