W piątek (8 października) późnym wieczorem olsztyńscy policjanci pracowali na miejscu zdarzenia na ul. Olsztyńskiej w Dywitach (DK 51). Ze wstępnych ustaleń wynika, że 56-latka kierująca osobowym volkswagenem na prostym odcinku drogi zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z jadącym z naprzeciwka pojazdem ciężarowym. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie trafił do szpitala. Badanie policyjnym alkomatem w organizmie 56-latki wykazało blisko 2 promile alkoholu.
Do niebezpiecznych zdarzeń doszło również w sobotę (9 października), wtedy świadkowie zatrzymali pijanego kierowcę. Z relacji zgłaszających wynikało, że kierujący osobowym audi, wykonując manewr cofania, uderzył w inny pojazd. 47-latek próbował odjechać z miejsca zdarzenia, co zostało mu uniemożliwione przez świadków, którzy zabrali mu kluczyki od auta. Po chwili na miejscu pojawił się patrol olsztyńskiej drogówki, któremu przekazano mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 47-latka ponad 3 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych wyszło na jaw, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Tego samego dnia policjanci zatrzymali w Olsztynie kolejnego nietrzeźwego kierowcę. 21-latek przykuł uwagę funkcjonariuszy swoim stylem jazdy: wykonywał agresywne manewry za kierownicą. Zaraz po podejściu do kierującego policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 21-latka ponad 1 promil alkoholu. Okazało się, że mężczyzna miał także cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
56-latka oraz 21-latek i 47-latek odpowiedzą za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.
Także w sobotę policjanci z olsztyńskiej drogówki w jednej z miejscowości w gminie Gietrzwałd zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Za jego kierownicą siedział 35-letni mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego. Sprawdzenie w systemach informatycznych wykazało, że mężczyzna posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami do 2025 r. 35-latek wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz