Jak ustaliliśmy, śledczy chcą uzupełnić zarzuty, jakie mu postawili w związku z działalnością w stowarzyszeniu Helper.
Jak na razie nie znamy szczegółów sprawy.
– Tomasz K. usłyszy kolejne zarzuty w śledztwie, w którym jest podejrzany. Dotyczący ono nieprawidłowości w funkcjonowaniu fundacji Helper. Co do kwalifikacji prawnej zarzutów, a tym bardziej ich treści, nie wolno mi mówić przed wykonaniem czynności procesowych. Decyzja o zatrzymaniu wynika z potrzeby zabezpieczenie prawidłowego toku śledztwa – powiedział Paweł Sawoń, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Tomasz K., zwany „agentem Tomkiem” to były agent CBA i poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wraz z żoną w latach 2011-2017 kierowali Stowarzyszeniem Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego Helper, które prowadziło domy opieki dla seniorów w Olsztynie i pięciu okolicznych gminach.
Śledztwo prowadzone najpierw przez prokuraturę z Olsztyna, a później Białegostoku wykazało, że część pieniędzy pochodzących z unijnych dotacji miała zostać przywłaszczona lub wydatkowana niezgodnie z przeznaczeniem.
„Agent Tomek” usłyszał zarzuty, które dotyczyły m.in. prania pieniędzy, oszustwa w związku z nienależnym przyznaniem ponad 39 mln zł dotacji, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej czy przywłaszczeniu wspólnie z innymi osobami blisko 10 mln zł. Prokurator zadecydował, że „agent Tomek” będzie miał zakaz opuszczania kraju i musi zapłacić 500 tys. zł poręczenia majątkowego.
Zarzuty postawiono blisko 40 osobom, w tym żonie Tomasza K. (m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą) czy samorządowcom, w tym prezydentowi Olsztyna – Piotrowi Grzymowiczowi.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz