Przypomnijmy, dwa tygodnie temu sprawa olsztyńskiego Dworca Głównego po raz kolejny wróciła do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, po tym jak trzy stowarzyszenia: Forum Rozwoju Olsztyna, lokalny oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich oraz Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków, ponownie odwołały się od jego decyzji. Społecznicy wnosili o zachowanie budynku i jego ochronę jako zabytku.
- W kwestii dworca Olsztyn Główny możemy jedynie śledzić kolejne komunikaty – Wojewódzki Konserwator Zabytków nie uznał obiektu za zabytek i zezwolił na jego rozbiórkę, trzy stowarzyszenia zakwestionowały jego decyzję, odwołując się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który cofnął ją z powodów formalnych do ponownego rozpatrzenia. Dwukrotnie. Powodem ostatniego cofnięcia było nieuwzględnienie prezydenta miasta jako strony w postępowaniu, zatem kolejne będzie z moim udziałem – pisze na fanpage'u prezydent Piotr Grzymowicz.
W związku z tym ratusz zlecił Instytutowi Badań Rynkowych i Społecznych Ibris badanie opinii mieszkańców miasta. Przebadano pięćsetosobową grupę. Okazało się, że znaczna większość mieszkańców domaga się budowy nowego dworca.
- Jego wynik, po ankietowaniu pięćsetosobowej grupy, nie pozostawia wątpliwości – olsztynianie chcą nowego dworca! Zdecydowanie! Na pytanie: „Czy w Olsztynie powinien zostać zbudowany nowy zintegrowany dworzec główny PKP PKS w miejscu dotychczas istniejącego”, aż 91 proc. ankietowanych odpowiedziało, że jest za takim rozwiązaniem. Jednocześnie tylko 17 proc. uznaje dworzec za zabytek, w tym „zdecydowanie tak” wskazuje 7 proc. W odpowiedzi na pytanie: „Jaka powinna być najważniejsza cecha olsztyńskiego dworca – funkcjonalność czy zabytkowy charakter”, ten ostatni aspekt wskazuje tylko 6 proc. zapytanych – wymienia prezydent.
Okazuje się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma swój pomysł na olsztyński dworzec. Resort planuje rozbić zadanie na trzy osobne. Jednak Piotr Grzymowicz ma obawy z tym związane.
- W szczególności chodzi o wyłączenie przebudowy peronów do odrębnego postępowania. Czytelność tego kroku jest wymowna. Rozbicie decyzji na trzy pozwoli na „klepnięcie” przebudowy peronów, co jest niezbędne do zakończenia dużej inwestycji liniowej (Działdowo-Olsztyn), realizowanej za środki unijne, a więc z koniecznością wykazania się efektami projektowymi. Bez ich osiągnięcia trzeba będzie zwracać pieniądze. A dworzec? Ta „peronowa” decyzja to odsunięcie budowy dworca „na wieczne nigdy” – bo i po co to ruszać? Pieniędzy brakuje, mieszkańcy protestują, wyborów się tym nie wygra, a Grzymowicz – nie daj Bóg – się wzmocni – podsumowuje prezydent.
W minionym tygodniu społecznicy przygotowali kolejne wizualizacje przedstawiające wygląd zewnętrzny wyremontowanego dworca oraz placu do niego przylegającego. Można je zobaczyć TUTAJ
Fot. Piotr Grzymowicz/FB
Komentarze (42)
Dodaj swój komentarz