W weekend w pobliżu galerii handlowej przedstawiciele fundacji „Pro-Prawo do życia” uświadamiali mieszkańców Olsztyna, że aborcja to tak naprawdę zabicie człowieka. Uczestnicy zdarzenia mieli ze sobą bannery z hasłami „Pigułki aborcyjne zabijają!” czy „Prawdziwa pandemia – aborcja”. Na plakacie widniało zdjęcie martwego nienarodzonego dziecka.
- Chcemy, żeby młode osoby sobie uświadomiły, że aborcja jest zabiciem człowieka. Celem jest też to, żeby w jakiś sposób stymulować debatę społeczną. Być może niektóre osoby są już w wieku starszym i nie myślą o rodzicielstwie, ale żeby pomyślały, po której stronie tego sporu są. Obserwuję, że bardzo dużo osób jest obojętnych, nie wiedzą, jakie zająć stanowisko – powiedział w rozmowie z portalem Olsztyn.com.pl Wojciech Kałuszyński, współorganizator wydarzenia.
Kałuszyński ma również radę, jak uświadamiać małe dzieci, o tym, że aborcja jest zła.
- Rodzic najlepiej zna swoje dziecko, wie, na jakim etapie rozwoju umysłowego jest i najlepiej będzie wiedział, jak odpowiedzieć. Rodzic powinien powiedzieć, co widać na naszym zdjęciu, a widać martwe dziecko. Jak obserwuję zachowania ludzi, to widzę dwie postawy: pierwszą jest wpadanie w panikę, czyli zasłanianie dziecku oczu albo odwracanie jego głowy – powiedział współorganizator wydarzenia.
I dodał: - W mojej ocenie to działa przeciwnie, czyli powoduje zainteresowanie dziecka. Druga postawa jest obojętna, bo dzieci w wieku około 10 lat ten temat nie dotyczy, a młodsze nie potrafi jeszcze czytać i nie kojarzy tego zdjęcia z banneru z bólem i straszną rzeczą. Jeśli ktoś jest nastolatkiem, to już jest ten wiek, gdy powinien się dowiedzieć, że są takie sytuacje, że dochodzi do zabicia dziecka przed porodem i to jest złe.
Zapytaliśmy także o opinię na temat zabiegów in vitro. Wojciech Kałuszyński wyjaśnił, że są inne sposoby na obejście natury.
- Uważam, że jest to sposób, aby obejść naturę i uprzedmiotowić dziecko. Dziecko stało się produktem. Nie mówię, że tacy ludzie są gorsi, ale po prostu tak układa się ich życie, że nie mogą mieć swojego potomstwa. Jest wiele dzieci, które czekają na to, aż je ktoś pokocha. Nie mają ojca, matki i to jest doskonałe rozwiązanie dla takich osób, które nie mogą mieć dziecka. Podarowanie domu, w którym będzie miłość, opieka, bezpieczeństwo, to jest coś, co może być motywacją do działania – podsumował Kałuszyński.
Nie jest to pierwsza tego typu akcja fundacji „Pro-Prawo do życia”. Wcześniej podobne zdarzenia organizowano m.in. na starówce czy pod ratuszem.
***
''Dzień Pokutny'' na placu przed miejskim ratuszem w Olsztynie [ZDJĘCIA]
Pod ratuszem przeciwnicy aborcji walczyli o ochronę życia [ZDJĘCIA]
Garstka osób maszerowała w obronie tradycyjnego modelu rodziny [ZDJĘCIA]
''Stop Pedofilii''. Ostrzegali mieszkańców miasta przed ideologią LGBT [ZDJĘCIA]
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz