Dziś jest: 21.11.2024
Imieniny: Janusza
Data dodania: 2024-02-29 08:30

Redakcja

Blisko 200 tys. firm do zamknięcia. "Coraz więcej drobnych biznesów upada"

Blisko 200 tys. firm do zamknięcia.
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Pixabay

W minionym roku do rejestru CEIDG złożono łącznie blisko 200 tys. wniosków dot. zakończenia jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG). To wzrost o prawie 3% w stosunku do 2022 r. Ranking województw otwiera mazowieckie – blisko 26 tys. Eksperci, chociaż widzą, że wzrosty są minimalne, jednak oceniają je jako niepokojące.

reklama

Jak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii, w 2023 roku do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) wpłynęło 198,4 tys. wniosków dot. zakończenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 2,7% więcej niż w 2022 roku, kiedy takich przypadków było 193,3 tys.

– W Polsce od wielu lat panują niekorzystne warunki do prowadzenia mikroprzedsiębiorstw, które z roku na rok pogarszają się coraz bardziej. Na funkcjonowanie firm negatywnie wpływają takie problemy, jak stale zmieniający się stan prawny, wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w tym podatków, wynagrodzeń itd. Skutkiem tego coraz więcej drobnych biznesów upada – komentuje mec. Łukasz Goszczyński z kancelarii prawa gospodarczego GKPG.

Z kolei dr hab. Grzegorz Wojtkowiak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu zwraca uwagę na to, że w czasie pandemii i po jej zakończeniu prowadzenie działalności wiązało się z dużą niepewnością, w tym z zakłóceniami dostaw w wielu branżach. Późniejszy wzrost cen, głównie energii, ale też niektórych surowców dodatkowo utrudnił planowanie i realizację inwestycji.

Natomiast utrzymująca się inflacja zmusiła wielu przedsiębiorców do przeglądu efektów swojego działania i przyszłych perspektyw, a w konsekwencji – do zakończenia aktywności. W tym kontekście wzrost liczby osób zamykających działalność gospodarczą jest niepokojący.

- Takie dane oczywiście są bardzo niekorzystne dla gospodarki. Państwo powinno wreszcie zwrócić uwagę na warunki, w jakich obecnie są prowadzone mikroprzedsiębiorstwa. Absolutnym priorytetem nowego rządu powinno być wypracowanie modelu gospodarczego, który pozwoli kreatywnym i energicznym obywatelom rozwijać swoje biznesy – alarmuje Goszczyński.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej, zauważa, że wiele osób zatrudnionych na etacie równolegle prowadzi samodzielną działalność, np. początkowo na niewielką skalę. Jednak w sytuacji, gdy trzeba płacić podwójną składkę ubezpieczeniową, nie mając jeszcze rozwiniętego dochodowego biznesu, taka aktywność w ogóle przestaje się opłacać.

Oczywiście to niejedyny powód zamykania JDG. Gdy koniunktura słabnie, to niektórym podmiotom idzie tak ciężko, że muszą rezygnować z dalszej działalności. Zdaniem eksperta, część likwidacji zapewne dotyczyła stosunkowo młodych firm, którym nie udało się rozwinąć.

- Przedstawione dane wyraźnie pokazują, że coś niedobrego dzieje się z małym i średnim biznesem. Wielu polskich przedsiębiorców musiało wpaść w długi nie do spłacenia. Te z pozoru niewielkie wzrosty mogą zwiastować poważniejsze problemy w kolejnych kwartach. Z tego co się obserwuje, to nowy rząd na razie ma inne aktywności. Przedsiębiorcy, szczególnie ci drobni, mogą czuć się rozczarowani, że sprawy zbyt wolno idą do przodu. Jednak mam nadzieję, że ten proces wkrótce przyspieszy i nie dojedzie do znacznego pogorszenia statystyk – komentuje mec. Adrian Parol, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny.

Patrząc na dane z poszczególnych miesięcy 2023 roku, widać, że najwięcej wniosków dot. zakończenia jednoosobowej działalności gospodarczej było w styczniu – 25,3 tys. (rok wcześniej – 27,4 tys.), w grudniu – 20,5 tys. (20,7 tys.), a także w marcu – 18,1 tys. (18,1 tys.). Najmniej zaś odnotowano ich w lipcu – 13,3 tys. (rok wcześniej – 11,8 tys.), w czerwcu – 13,4 tys. (12,6 tys.), jak również w sierpniu – 14,1 tys. (13,8 tys.).

- Pierwsze trzy miesiące roku to dla przedsiębiorców okres podejmowania nowych wyzwań i decyzji. W marcu notuje się też wzrost zakładania nowych działalności. Z kolei grudzień z reguły jest czasem rozliczania się z efektów. Zbliżona tendencja występowała też w 2022 roku – mówi dr hab. Grzegorz Wojtkowiak.

Dane resortu pokazują również, ile wniosków dot. zakończenia jednoosobowej działalności gospodarczej było w poszczególnych województwach. Zestawienie otwiera mazowieckie – 25,6 tys. (rok wcześniej – 25,7 tys.). Dalej widać woj. śląskie – 17,1 tys. (w 2022 roku – 17,2 tys.), wielkopolskie – 15,4 tys. (15,7 tys.), małopolskie – 13,8 tys. (14,8 tys.), jak również dolnośląskie – 13,1 tys. (12,7 tys.). Jednak najwięcej wniosków dotyczyło firm niemających określonego terenu prowadzenia działalności – 36,3 tys. (28,5 tys.). Natomiast na końcu listy mamy woj. opolskie – 3,4 tys. (rok wcześniej tyle samo), podlaskie – 4,1 tys. (4,5 tys.), a także lubuskie – 4,6 tys. (poprzednio 4,7 tys.).

- Widoczne różnice w liczbie podmiotów prowadzących działalność w województwach w głównej mierze wynikają z faktu potencjału i wielkości regionu. I taka sytuacja powtarza się od lat. Natomiast zwiększanie się liczby rejestracji bez wskazanego województwa, w największym stopniu wynika z rosnącej mobilności Polaków. Do tego dochodzi fakt, że tego typu przedsiębiorcy chcą być coraz bardziej elastyczni w kwestii dotarcia do potencjalnych klientów, bo tego wymaga od nich dzisiejszy rynek. Ponadto nie chcą czuć ograniczeń co do danego regionu – wyjaśnia mec. Adrian Parol.

Z danych resortu wynika też, że w 2023 r. do rejestru CEIDG wpłynęło 372,5 tys. wniosków o zawieszenie jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 7,2% więcej niż w 2022 roku, kiedy takich przypadków było 347,4 tys. Jak wyjaśnia mec. Łukasz Goszczyński, najczęściej przedsiębiorcy zawieszają swoje firmy w sytuacji, gdy dotychczasowy model biznesowy przestaje być rentowny. De facto taki stan pozwala ograniczyć koszty, co ułatwia przedsiębiorcy przetrwać trudny okres oraz umożliwia przeorganizowanie modelu biznesowego.

- Z pewnością rosnąca tendencja do powszechniejszego zawieszania działalności jest niepokojąca. Może ona wynikać m.in. z problemów ze sprzedażą i ze zwiększających się kosztów. Jednocześnie to rozwiązanie jest korzystne dla tych, którzy świadczą usługi sezonowo, obsługują czasowe zlecenia albo korzystają z wakacji. Rosnąca zmienność działania czy kontraktowy charakter wielu aktywności zawodowych raczej pozostaną cechą współczesnej gospodarki – uważa dr hab. Grzegorz Wojtkowiak.

Analizując obecną sytuację w kraju, mec. Adrian Parol przewiduje, że w kolejnych miesiącach, o ile nic nadzwyczajnego nie wydarzy się na rynku, liczba zamykanych i zawieszanych działalności może być na podobnym poziomie, jak w przywołanych wyżej danych. Widoczna będzie tylko lekka tendencja wzrostowa. Obecnie na rynku jest sporo czynników, które sieją wśród małych i średnich przedsiębiorców strach przed przyszłością. I jak dodaje ekspert, jeżeli nowy rząd nie podejmie bardziej zdecydowanych działań w tym kierunku, to sytuacja będzie coraz bardziej się komplikowała – oczywiście na minus. Najmocniej uwidoczni się to już na początku III kwartału br.

Początek 2024 roku może być dość trudny, nie tylko z powodu utrzymującej się inflacji czy niepewności co do cen energii, ale także ze względu na wzrost pensji minimalnej i wynagrodzeń, które wpływają też na obciążenia ZUS. To może skłonić do powszechniejszego korzystania z czasowego zawieszania działalności – podsumowuje ekspert z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Źródło: Monday News

Komentarze (16)

Dodaj swój komentarz

  • z pewnej księgarni 2024-03-02 01:39:39 88.156.*.*
    Gigantyczny ZUS, składka zdrowotna 9% która tak naprawde jest kolejnym podatkiem i nie można jej odliczyć od podatku, CIT, VAT, koszty księgowosci itd. Niedługo pozostaną tylko wielkie korporacje i wszyscy w nich będą pracowali, skończy się rynek pracownika. Właśnie o to rządzącym chodzi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • sin 2024-03-01 11:21:55 79.191.*.*
    To było do przewidzenia. Za PiSu przedsiębiorcy byli dojeni i nic się w tej mierze nie zmieniło. Obecna władza nie zamierza wyłączyć dojarki. Różnica jest tylko taka, że robi to w garniturach i z uśmiechem na ustach. Proponuję wprowadzić dziadkowe i podnieść składkę zdrowotną do 25% od przychodu i 1000+ na każde dziecko (nawet te w planach).
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1
  • Sylwester 2024-03-01 04:50:33 46.205.*.*
    PiS nie potrzebował pieniędzy unijnych z KPO bo doił pieniądze z przedsiębiorców a dodatkowo podnieśli opłaty za media, prądy,gazy i się kręciło. A frajerom wymawiali w TVP że Polska to jest bogata i nie potrzebuje pieniędzy z unii a co gorsze tępe frajerstwo w to wierzyło. Takim wielkim mocarstwem jesteśmy że nagle po wyborach jak PiS stracił władzę wyszła prawda z wora że NBP ma stratę w kwocie ponad 20 miliardów złotych, złodzieje pisoskie
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • raad 2024-02-29 16:41:07 176.221.*.*
    ciekawe ile z tych firm zamknięto, bo nie trzeba już było oddawać dotacji, ale ciiii
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 3
  • Szarak z jdg 2024-02-29 16:28:22 109.241.*.*
    Ogolnie proponuje podnieść składkę zdrowotną na 15% jak się bawić to na całego, dojechać prywaciarza a co…
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • Hazel 2024-02-29 15:06:01 138.199.*.*
    Lockdowny i pisowski, polski ład zrobiły swoje, ale nie da się ukryć, że niszczenie klasy średniej jest globalną tendencją i rząd Tuska kontynuuje drogę ku zagładzie. Coraz większe obostrzenia, koszmarne ceny mediów, paliw, prądu, daniny publ. Potężne międzynarodowe koncerny i sieci handlowe przejmują monopolem rynki bo mają rzesze prawników, którzy lawirują w dziurawym prawie. 10 lat temu można było kupować w sklepikach osiedlowych, teraz wszędzie tylko Żabki z odjechanymi cenami. Rolnicy też są niszczonymi przedsiębiorcami i nie bez powodu strajkują w większości państw idącej ku własnej zagładzie UE. Dobrze już było.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 0
  • xc 2024-02-29 11:17:02 95.160.*.*
    Przez ostatnie osiem lat PiS skutecznie wykańczał firmy małe i większe.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 0
  • hasan 2024-02-29 10:23:19 31.60.*.*
    no to ktoś napisał długą epopeję..czy informacje z inny z innych źródeł różnią się diametralnie, jeszcze 3 tygodnie temu w jednej z regionalnych rozgłośni radiowych podawano informację że wg danych GUS firn przybywa z roku na rok,w 2022 zarejestrowano mniej działalności gospodarczych niż w 2023.hmm upadek a rejestracja to co innego.czyli nasz region raz się rozwija raz się zwija jak sprężynka.ciągła w górę i w dół i w górę i w dół. i średnio w końcu jak jest nikt tego nie wie chyba,
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • Waldemar 2024-02-29 09:56:52 188.125.*.*
    Jeżeli przepisy nadal będą pisane przez miernoty, które w życiu nie przepracowały uczciwie jednego dnia, to będzie tylko gorzej. Dla przykładu co za osioł wymyślił, aby minimalna płaca była taka sama w Warszawie/Wrocławiu/Krakowie, i taka sama w Olsztynie/Giżycku/Mrągowie? Przecież to są naprawdę inne rynki pracy. W Warszawie z minimalnej się śmieją. W Giżycku ta sama minimalna zarzyna firmy. Druga sprawa - dlaczego małe firmy muszą wypełniać dokładnie te samy obowiązki, co korporacje? Czy małą firmę stać na zespół prawników, które wypełnią te wszystkie sprawozdania z BDO, te wszystkie niezliczone papierki związane z PIT, ZUS, VAT? Przecież przedsiębiorca praktycznie siedzi dzisiaj po nocach i rzeźbi te raporty i do końca nie wie, czy nie popełnia błędów kosztujących milionowe kary. To są realia. Ale ciepłe pączki w rządzie tego nie rozumieją.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 0
  • Kapo czuwa. 2024-02-29 09:03:28 88.156.*.*
    Więcej ekspertów chlopo rolnik ów z P.O. I P.S.L. niech zyje sieć zabka .Lidle i biedronki. I Polskie kapo na stanowiskach menadżer.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 1

www.autoczescionline24.pl