W niedzielny poranek, około godz. 8, na plaży miejskiej w Olsztynie sportowcy z Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby przygotowywali się do spotkania pod hasłem "Bezpieczne wakaje - dzień ojca - sport". Wśród zawodników był również Henryk Pach, który jest przezesem związku, zawodnikiem Rugby Team Olsztyn, a zarazem dyżurnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. O tej porze było niewielu plażowiczów.
Na plaży pojawiły się dwie młode dziewczyny i mężczyzna. Chcieli się schłodzić, dlaego po kolei, w niewielkich odstępach wchodzili do wody. W pewnej chwili, około 25 metrów od brzegu, kobieta idąca przodem zniknęła pod wodą, ciągnąc za sobą koleżankę. Będący z nimi mężczyzna nie zauważył tego. Na szczęście świadkiem zdarzenia był przechodzący tamtędy policjant, który bez wahania ruszył na pomoc.
- Zauważyłem, że jedna z dziewczyn już całkowicie zniknęła pod wodą, a druga jeszcze próbowała utrzymać się na powierzchni. Zrzuciłem buty i po chwili byłem w wodzie. Najpierw chwyciłem pierwszą z dziewczyn i odciągnąłem ją do miejsca, w którym miała grunt pod stopami. Potem wróciłem po drugą. Na szczęście zauważyłem miejsce, w którym na powierzchni wody wypłynął pęcherz powietrza. Wyciągnąłem ją spod wody i odholowałem na brzeg. Na szczęście, mimo że połknęła mnóstwo wody, była jeszcze przytomna. Obie dziewczyny - Ela i Klaudia - po kilku chwilach się uspokoiły i nie było potrzeby wzywania karetki - relacjonuje podinsp. Henryk Pach.
Jak się później okazało jedna z poszkodowanych nie umie pływać. Zaskoczyło ją zapadające się dno, wpadła w panikę i pociągnęła za sobą koleżankę. Na szczęście dzięki zdecydowanej postawie funkcjonariusza nie doszło do tragedii.
Zdjęcia z imprezy "Bezpieczne wakacje - dzień ojca - sport" znajdziecie tutaj.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz