O sprawie pisaliśmy w lutym ubiegłego roku w artykule pt. „Burmistrz Biskupca z zarzutami po śledztwie CBA. Chodzi o firmę Egger”.
Przypomnijmy, że sprawę prowadziła Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku. Śledztwo dotyczyło rozporządzania mieniem komunalnym przez Urząd Miejski w Biskupcu i przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne. Ma to związek z umową inwestycyjną zawartą w 2015 r. z firmą Horizont Project Development Sp. z o.o. CBA przeprowadziło w miejskich jednostkach kontrole. Okazało się, że urząd miasta bez przetargu sprzedał firmie Egger nieruchomości gminne za pośrednictwem PWiK.
W wyniku śledztwa burmistrz i prezes przedsiębiorstwa usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków i wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Dodatkowo wobec prezesa zarządu PWiK Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zastosowała środek zapobiegawczy w postaci zakazu zajmowania stanowisk w zarządzie przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego w Biskupcu.
28 kwietnia 2021 roku olsztyński prokurator okręgowy skierował akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi Biskupca i prezesowi Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
W tej sprawie przesłuchano świadków, zabezpieczono dokumenty, sporządzono opinie biegłych z zakresu szacowania nieruchomości, księgowości i analizy ekonomicznej.
– Jak wynika z obszernego materiału dowodowego zebranego w toku śledztwa, obaj mężczyźni – jako osoby odpowiedzialne za zajmowanie się sprawami majątkowymi spółki PWiK w Biskupcu – podczas przygotowywania inwestycji, a następnie zawarcia w dniu 4 kwietnia 2017 roku umowy sprzedaży inwestorowi działek gruntu, nie dopełnili obowiązku w związku ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego i nie dokonali ponownego oszacowania wartości części działek wniesionych do spółki tytułem aportu, jak też podczas sprzedaży inwestorowi nie uwzględnili w cenie części podatku VAT i innych kosztów, przez co wyrządzili spółce szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie 8 998 404,13 zł – przekazał Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Burmistrz i prezes zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. Nie przyznali się do dokonania zarzucanego im przestępstwa i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz