We wtorek pod ratuszem w szczytowym momencie demonstrowało nawet kilkaset osób. Generalnie akcja przebiegła spokojnie, z jednym wyjątkiem (Przepychanki w centrum Olsztyna podczas manifestacji w obronie wolnych mediów [ZDJĘCIA, WIDEO]).
Otóż gdy przemawiała Marta Kamińska, radna miasta Olsztyna i działaczka KOD-u, za jej plecami stanął starszy mężczyzna i uniósł do góry kartkę z napisem WSI24 (przerobiono logo TVN-u). Zgromadzeni zaczęli skandować "zdejmij maskę", natomiast inni próbowali wyrwać mężczyźnie transparent. Doszło do przepychanek. Musiała interweniować policja. Funkcjonariusze wyprowadzili mężczyznę.
Jak się dowiedzieliśmy, był nim Stanisław Balcerac, były mniejszościowy udziałowiec koncernu ITI, autor książki „Wojna o pieniądze. Czyli kto okradł Polskę” czy m.in. były publicysta portalu 3 Obieg.
Agresywna tłuszcza KOD nienawidzi zdania odrębnego. Mają zaczopowane mózgi. Wyrwali mi kartkę z ręki, szarpali i pchnęli na ziemię. Gdyby nie interwencja policji mogło być źle, osiłek z parasolką w ręku już "pochylał się" nade mną leżącym na ziemi.
Padłem dzisiaj ofiara agresywnej tłuszczy na sabacie KOD-u, partii Razem i stowarzyszenia Polska 2050. Obecni na miejscu funkcjonariusze policji nie byli zbytnio przejęci. Sabatu nie przerwano, a po prezydent Olsztyna wyszedł spoko pogawędzić z uczestnikami — pisze mężczyzna w innym tweecie.
– napisał na twitterze Balcerac.
Dlaczego publicysta miał ze sobą kartkę z napisem WSI24?
– Ten znak wyjaśnia korzenie powstawania telewizji TVN – przyznał Balcerac po zdarzeniu.
O co chodzi? W 2006 roku „Gazeta Polska” podała informację, jakoby ówczesny sekretarz programowy TVN Milan Subotić był współpracownikiem WSI (Wojskowe Służby Informacyjne, według niektórych mediów zaangażowane były między innymi w aferę związaną z Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego). Tygodnik podał, że oficerem prowadzącym Suboticia miał być Konstanty Malejczyk, późniejszy szef WSI i współpracownik Andrzeja Leppera.
Przypomnijmy, że w programie „Teraz My” prowadzonym przez Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego ujawniono „taśmy Beger”, czyli nagrano negocjacje posłanki Samoobrony Renaty Beger z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości. Później do prowokacji przyznał się poseł Samoobrony Janusz Maksymiuk, z którym Malejczyk spotkał się na kilka dni przed emisją programu Sekielskiego i Morozowskiego.
„Gazeta Polska” opisała także przeszłość Suboticia oraz byłych szefów TVN-u: Jana Wejcherta i Mariusza Waltera. Według tygodnika wszyscy mieli zrobić błyskotliwe kariery w czasach PRL-u i mieli szerokie kontakty z ówczesnymi elitami.
TVN pozwał „Gazetę Polską” i ówczesnego naczelnego Tomasza Sakiewicza. Według zeznań Sekielskiego i Morozowskiego Milan Subotić nie wiedział o prowokacji i nagrywaniu rozmów polityków.
Komentarze (44)
Dodaj swój komentarz