Wczoraj przed południem oficer dyżurny lidzbarskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że ze szpitala z izby przyjęć samowolnie wyszła pacjentka, która miała być przewieziona do innej placówki leczniczej. Chwilę po tej informacji, zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że jej synowa chce wyskoczyć z okna. Mieszkanie według zgłaszającej znajdowało się na III piętrze bloku mieszkalnego przy ul. Legionów w Lidzbarku Warmińskim.
Oficer dyżurny policji natychmiast połączył te dwie sprawy. We wskazane miejsce wysłał patrol policji. Funkcjonariusze, którzy pojechali na interwencję zauważyli stojącą na oknie kobietą, która nie pozwalała nikomu wejść do budynku. Desperatka groziła, że wyskoczy. Po kilku minutach funkcjonariuszom udało się podjąć z nią negocjacje i wejść do mieszkania, w którym przebywali członkowie rodziny. W pewnym momencie policjanci zdecydowali się wybić szybę w drzwiach pokoju i wejść do pomieszczenia. W ostatniej chwili 30-latka została złapana za rękę i wciągnięta do mieszkania, gdyż w tym samym momencie zsunęła się z okna. Kobieta trafiła pod opiekę lekarza.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz