Rada Organizacji Pozarządowych Miasta Olsztyna wnioskowała o zwiększenie dostępnej puli środków w drugiej edycji OBO. Udało się - w tym roku każde osiedle będzie miało do rozdysponowana 100 tysięcy złotych.
Istotną zmianą wprowadzoną w tej edycji jest głosowanie internetowe na wybrane projekty. Podobnie jak w ubiegłym roku – mieszkańcy mogą zgłaszać swoje projekty osiedlowe, a do realizacji skierowane zostaną te, które zyskają największa liczbę głosów. Będzie też projekt ogólnomiejski, który będzie wspólnym celem wszystkich osiedli.
W tym roku spotkania będą organizowane przez Biuro Dialogu Obywatelskiego razem z Radami Osiedli. Bez udziału zewnętrznych moderatorów
Projekt prezentuje się ciekawie. Jest jedno ''ale''.
- Minął już prawie miesiąc od ogłoszenia zarządzenia prezydenta w sprawie OBO. Mam wrażenie że niewiele się dzieje. Boję się, że znowu wszystko będzie robione na szybko – informuje nas Jarosław Skórski Wiceprzewodniczący Rady Organizacji Pozarządowych Miasta Olsztyna.
Skórski zwraca również uwagę na to, że głosowanie internetowe – może okazać się błędnym rozwiązaniem.
- Moim zdaniem zniechęci to ludzi do przychodzenia na spotkania, ale z pewnością zwiększy ilość oddanych głosów. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie - na czym konkretnie nam zależy. Ale rok wyborczy chyba nie jest dobrym rokiem na takie odpowiedzi – dodaje.
Ta edycja OBO powinna być prowadzona sprawniej niż ta ubiegłoroczna – inauguracyjna. Nie da się jednak przewidzieć wszystkiego, a na opracowanie idealnego systemu potrzeba czasu.
- Od samego początku wspominałem, że optymalne zasady uda się wypracować po 2 - 3 latach. Na razie wszyscy się uczymy. Oceniliśmy pierwszy przebieg, zasady trochę się zmieniły. Po tym również zostanie przeprowadzona ewaluacja. I za rok pewnie znowu będą zmiany – informuje Skórski.
- Żałuję trochę, że po politycznych przepychankach z początku roku i doniesieniu do prokuratury o rzekomych nieprawidłowościach przy pierwszej edycji OBO, nie położono większego nacisku na edukacje. To prawdopodobnie znowu odbije się nam wszystkim czkawką – kończy Skórski.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz