Władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce zdecydowały, że mecz należy powtórzyć. O to wnioskowali działacze Warmii Energa, a władze Jedynki KODO nie stawiały żadnych oporów. Opinie wśród kibiców z całego województwa były podzielone. Zarzucano Warmii Energa walkę o awans w sposób nie fair, ale do takich powtórek spotkań w Polsce jest sporo, nie był to jakiś historyczny moment w polskiej piłce ręcznej.
Władze związku bardzo poważnie podeszły do tego spotkania. Do Morąga przysłali jedną z lepszych par sędziowskich w Polsce, a delegat Mirosław Baum uczestniczy w spotkaniach Ligi Mistrzów. Nikt nie mógł sobie pozwolić na kolejną pomyłkę.
Hala w Morągu była szczelnie wypełniona, ochrona czuwała nad tym, żeby nie było na obiekcie nadkompletu publiczności. Nie każdy zdołał ten mecz obejrzeć na żywo.
Jedynka Kodo zaczęła mecz od prowadzenia 2:0. Olsztynianie na pierwsze prowadzenie wyszli dopiero w 16. minucie meczu. Wynik meczu w pierwszej połowie był cały czas na styku i do szatni piłkarze obydwu zespołów schodzili przy remisie 14:14.
Początek drugiej połowy należał do gospodarzy, którzy wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Warmia Energa cały czas dążyła do wyjścia na prowadzenie i swój cel osiągnęła w 42. minucie meczu. Do końca meczu walka była na styku, ale gospodarze nie potrafili już przechylić szali na swoją stronę. Ostatecznie walcząca o awans Warmia Energa wygrała to spotkanie różnicą czterech trafień.
O tym, że była walka na całego na parkiecie niech świadczą minuty w jakich zespoły grały w osłabieniu. Gospodarze - 18. minut kar, Warmiacy - 22. minuty.
- To był mecz na szczycie, iskrzyło cały czas - powiedział po meczu Mateusz Antolak, trener Warmii Energa. - Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Wiedzieliśmy co gra Morąg, chcieliśmy uprzykrzyć życie Darkowi Daćko i to się udało. Dwa tygodnie szykowaliśmy się do tego meczu i były efekty.
- Chcieliśmy za bardzo ten mecz wygrać dużą ilością bramek - mówił po meczu Krzysztof Farjaszewski, trener Jedynki Kodo Morąg. - Gdy zbudowaliśmy przewagę, powinniśmy ją pielęgnować. Wdarło się niestety bardzo dużo szkolnych błędów. Niestety przeciwnicy to wykorzystali i dzisiaj okazali się lepsi.
Warmia Energa Olsztyn jest cały czas w grze o awans do Ligi Centralnej. Do iławskiej Jezioraka strata wynosi tylko dwa punkty, obydwa zespoły spotkają się hali Urania w ostatniej kolejce ligowe. Wyczuwamy kolejne spotkanie pełne emocji!
Jedynka Kodo Morąg - Warmia Energa Olsztyn 28:32 (14:14)
Bramki dla Jedynki: Idzikowski 2, Sadowski 5, Golks 6, Adamczyk 2, Jaworski 1, Kryński 5, Daćko 3, Jasowicz 1, Dzieniszewski 3
Bramki dla Warmii: Safiejko 3, Zamojski 2, Drobik 4, Przysiek 6, Cemka 2, Sikorski 3, Łapiński 4, Chyła 2, Ostrówka 2, Derdzikowski 3, Dzido 1
Widzów: 299
Lp. | Nazwa | Mecze | Punkty | Zwycięstwa | Remisy | Przegrane | Bilans bramkowy |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Aqua-Instal Jeziorak Iława | 23 | 62 | 21 | 0 | 2 | 145 |
2 | Warmia Energa Olsztyn | 23 | 60 | 20 | 0 | 3 | 151 |
3 | MKS BODEGA Grudziądz | 23 | 54 | 18 | 0 | 5 | 99 |
4 | SMS ZPRP Kwidzyn | 24 | 47 | 16 | 0 | 8 | 88 |
5 | UKS Jedynka KODO Morąg | 23 | 43 | 14 | 0 | 9 | 101 |
6 | SMS ZPRP II Płock | 23 | 43 | 14 | 0 | 9 | 75 |
7 | KS Tytani Wejherowo | 23 | 38 | 13 | 0 | 10 | 18 |
8 | SKF KPR Sparta Oborniki | 23 | 38 | 13 | 0 | 10 | 14 |
9 | Port Service Wybrzeże I Gdańsk | 24 | 35 | 12 | 0 | 12 | -31 |
10 | PGE KPR Gryfino | 23 | 22 | 7 | 0 | 16 | -60 |
11 | Sambor Latocha Agropom Tczew | 24 | 13 | 4 | 0 | 20 | -152 |
12 | Abramczyk AZS UKW Bydgoszcz | 23 | 12 | 4 | 0 | 19 | -102 |
13 | KS Szczypiorniak Olsztyn | 23 | 12 | 4 | 0 | 19 | -135 |
14 | USAR Kwidzyn | 24 | 10 | 3 | 0 | 21 | -211 |
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz