Inicjatorem powstania Alei Sław Olsztyńskiego Sportu na terenie Centrum Sportowo-Rekreacyjnym w Olsztynie jest Leszek Dublaszewski, prezes fundacji Olsztyński Laur Sportowy.
Pierwsze odsłonięcie tablic nastąpiło w 2021 roku, a teraz mieliśmy trzecią edycję tego ciekawego przedsięwzięcia. - Cieszę się bardzo, że możemy kolejny raz uhonorować znakomite postacie sportu - mówi Leszek Dublaszewski. - Przypominamy olsztynianom o znakomitych sportowcach naszego miasta. Plaża miejska w Olsztynie to doskonałe do tego miejsce. Za rok znowu się spotkamy, a przygotowania już zaczynamy od listopada, bo procedury są spore.
Kandydatów do uhonorowania wybiera kapituła, w której skład wchodzi zarząd fundacji Olsztyński Laur Sportowy. Oprócz wspomnianego prezesa Dublaszewskiego, są w nim jeszcze Alicja Rutecka oraz Andrzej Grudziński. - Kandydatów jest około stu - mówi Dublaszewski. - Są to medaliści olimpijscy, mistrzowie świata i Europy, trenerzy sportowców i działacze. Gdy już wytypujemy konkretne nazwiska, to wysyłamy do IPN-u i czekamy na opinie. To trwa nawet 4 miesiące. Potem wysyłamy to do urzędu miasta, gdzie najpierw zatwierdzają to komisje, potem kolegium u prezydenta, a na koniec wszystkie nazwiska zatwierdzają radni Olsztyna. Mamy w naszym mieście doskonałych sportowców, dlaczego więc tego nie robić? Założyliśmy do tego fundację i działamy.
W tym roku odsłonięto cztery nowe tablice. Upamiętnienia doczekali się: Krystyna i Zbigniew Żołnierowiczowie - znakomici trenerzy gimnastyki sportowej; Stanisław Olszewski - 10-krotny mistrz Polski w motocrossie, mistrz Polski enduro; Zbigniew Ludwichowski - wybitny trener lekkiej atletyki; Krzysztof Hołowczyc - znakomity kierowca rajdowy, wielokrotny mistrz Polski, mistrz Europy, uczestnik słynnego Rajdu Dakar.
Osobiście swoje tablice odsłoniły dwie osoby. Krystyna Żołnierowicz pomimo 82 lat może pochwalić się doskonałą formą i pamięcią, bo wygłosiła najdłuższe przemówienie, wspominając czasy, gdy Olsztyn był stolicą polskiej gimnastyki. Pod kierunkiem pani Krystyny przez całą karierę trenerską młodzi zawodnicy z Olsztyna zdobyli łącznie ponad 2 tysiące medali.
Krzysztof Hołowczyc przed odsłonięciem tablicy śmiał się, że to jeszcze za wcześnie na takie wyróżnienia, bo jest on cały czas czynnym sportowcem. Prosił na koniec swojego przemówienia o trzymanie kciuków podczas na początku 2024 roku za jego występ w Rajdzie Dakar, do którego wraca po ośmiu latach.
- Bardzo dziękuje za wyróżnienie - mówił popularny "Hołek". - To wspaniała sprawa być wśród osób, które tworzyły sport, kochały sport, którzy powodują, które serce trochę inaczej bije jak patrzymy w telewizor czy teraz w telefon. Nie ma nic piękniejszego jak rywalizacja sportowców. Pięknie jest wygrywać, ale jest też pokora po porażkach, która daje siłę, bo można stanąć do rywalizacji kolejny raz i wygrać.
Tablicę Stanisława Olszewskiego odsłoniła żona Elżbieta, a Zbigniewa Ludwichowskiego żona Bronisława wraz z córką Anną.
- Ludzie żyją tak długo jak o nich pamiętamy - mówiła Bronisława Ludwichowska. - Pasja mojego męża dawała mu wielką przyjemność. Teraz, jak młodzież będzie przechodzić się aleją, to będzie wspominać i pamiętać, że był taki trener Zbigniew Ludwichowski. Sukcesy jakie osiągnął przez całą swoją karierę nie był tylko jego sukcesem, a wszystkich których go wspierali
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz