Przypomnijmy, że o tym zdarzeniu już pisaliśmy w artykule pt. „Czerwonoarmista stracił dłoń. Czyżby ktoś ponownie uszkodził olsztyńskie ''szubienice''?”.
Na miejscu byli przedstawiciele urzędu miasta oraz pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. Z ustaleń wynika, że dłoń samoczynnie odpadła.
– Wygląda na to, że faktycznie siłą sprawczą mogła być natura, bo nie widać tam śladów po narzędziach. Ten pomnik to nie jest monolit. On jest zbudowany z klejonych elementów granitowych, więc to mogło się zdarzyć – przyznał Bartłomiej Skrago z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie jest odpowiedzialny za naprawę zabytku.
– Zabezpieczyliśmy już uszkodzony element chodnika, a podjęcie dalszych kroków uzależnione jest od wojewódzkiego konserwatora zabytków. Oczekujemy na wytyczne – przyznał Michał Koronowski, rzecznik prasowy ZDZiT.
ZDZiT, oprócz prac konserwatorsko-restauratorskich, będzie musiał także wyczyścić pomnik – dłoń oraz sierp i młot są pomalowane czerwoną farbą, natomiast na cokole znajduje się niebieski napis.
Dzieło Xawerego Dunikowskiego zostało odsłonięte w 1954 roku, a w 1993 roku pomnik został wpisany do rejestru zabytków.
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz