W II turze tegorocznych wyborów samorządowych prezydentem Olsztyna wybrano Roberta Szewczyka z Koalicji Obywatelskiej (53,45%). Małkowski stracił do rywala około 3,5 tys. głosów.
Czy 21 kwietnia Czesław Jerzy Małkowski przeżywał swoją "ostatnią niedzielę" jeśli chodzi o wybory na urząd prezydenta Olsztyna? - W polityce nigdy nie mówi się nigdy - zaznaczył w rozmowie z naszym portalem i dodał: - W polityce funkcjonuje dewiza, że gram dotąd dopóki sytuacja na to pozwala (...) Ja na razie czuję się doskonale i będę wdzięczny losowi, jeśli zachowam taką kondycję fizyczną i intelektualną przez lata.
Małkowski powiedział, że czuje satysfakcję z osiągniętego w minioną niedzielę wyniku (w II turze otrzymał 46,55 % głosów) i zaznaczył, że te wybory były dla niego z osobistych względów inne, niż poprzednie. - W latach 2010, 2014, 2018 startowałem z przekazem, że jestem niewinny. Mogłem ten przekaz czynić tylko podczas kampanii, bo wtedy telewizja nie mogła mi odmówić "okienka", radio mikrofonu, a gazeta tekstu. Te wybory miały inny wydźwięk. Pokazałem, że co mnie nie zabiło, to mnie wzmocniło.
Przypomnijmy, że pod koniec 2018 roku Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił Małkowskiego w związku z tzw. seksaferą. Proces toczył się od 2011 roku. Małkowski został ostatecznie uniewinniony 28 stycznia 2022 roku, kiedy Sąd Najwyższy oddalił kasacje prokuratury i pokrzywdzonej.
W czerwcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od Skarbu Państwa 294 717 zł tytułem odszkodowania oraz 2 000 000 zł tytułem zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Małkowskiego. Sąd odwoławczy obniżył kwotę zadośćuczynienia do 1 mln zł, zaś kwotę odszkodowania – do niespełna 38,5 tys. zł.
Małkowski w dzisiejszej rozmowie odniósł się też do przekazania poparcia Szewczykowi, którego dokonał radny Mirosław Arczak, przynależności partyjnej w wyborach samorządowych czy ostatniej sesji rady miasta, podczas której zwiększono deficyt budżetowy m.in. poprzez podwyżki dla pracowników samorządowych i dotację dla Campusu Polska Przyszłości w Kortowie.
Choć Małkowskiemu nie udało się wrócić na urząd prezydenta (który sprawował w latach 2001-2008) nadal będzie zasiadał w radzie miasta. Polityk zapowiada "konstruktywną opozycję". - Nigdy nie wchodziłem w żadne alianse z nikim. Będę sobą - podsumował.
Komentarze (20)
Dodaj swój komentarz