Data dodania: 2007-04-15 21:46
Czy aleja Piłsudskiego ma być reprezentacyjna
Czy da się zrobić z alei Piłsudskiego reprezentacyjną ulicę Olsztyna? Wierzy w to Tomasz Głażewski, wiceprezydent miasta. - Już sama zapowiedź zmian przyciąga inwestorów - zapewnia Głażewski.
Miasto będzie zmieniać studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Jednym z priorytetów ma być przywrócenie al. Piłsudskiego reprezentacyjnego charakteru. - Już teraz informujemy inwestorów, że będziemy zmieniać charakter alei i plany, tak by na całej jej długości możliwe było lokowanie funkcji ogólnomiejskich. Zakładam, że będą tu powstawały m.in. budynki usługowo-handlowe, centra rekreacji, hotele. Już teraz nasza koncepcja spotyka się z zainteresowaniem i przychylnością - mówi wiceprezydent Tomasz Głażewski. Po zmianie studium powstaną miejscowe plany zagospodarowania.
- Do tej pory Piłsusdskiego była wzorcowym modelem, jak nie wykorzystywać potencjału ulicy. Jednak jeszcze w tej kadencji zamierzamy zrobić z al. Piłsudskiego wizytówkę miasta. Będzie można budować wyższe i okazalsze budynki - zapowiada Halia Ciunel, radna PO.
- Teraz w Olsztynie nie mamy nawet biurowca, który byłby atrakcyjny dla dużej firmy. Takie mogłyby tutaj powstać - dodaje Głażewski.
Miasto liczy, że inwestorzy skuszeni perspektywą zmiany planów, będą tworzyli śmielsze projekty budynków. Ma to zapobiec takim wpadkom, jak oddane w 2006 roku centrum handlowe Viktor na skrzyżowaniu z Dworcową. - Uważam, że to twór przejściowy i za jakiś czas sami właściciele będą chcieli postawić tutaj coś odpowiedniejszego - mówi Halina Ciunel.
Władze miasta planują przy al. Piłsudskiego kilka dużych inwestycji: tu ma stanąć nowa Urania i centrum rekreacyjno-sportowe. Natomiast na przedłużeniu traktu, nad jeziorem Skanda, może zostać ulokowany park technologiczny.
By al. Piłsudskiego wyglądała okazalej, trzeba jednak uporać się z problemami, które już są. Władze zamierzają m.in. rozmawiać z ministerstwem spraw wewnętrznych, na temat przeniesienia aresztu. Być może zmieni siedzibę szkoła specjalna mieszcząca się za Planetarium. Wszystko po to, żeby lokować tu bardziej reprezentacyjne budynki.
Głażewski myśli też o zagospodarowaniu placu Solidarności. - Teraz nie pełni on funkcji użytkowych - zauważa.
Wątpliwości co do tych planów rozwoju alei ma architekt Marek Powązka: - Warto zastanowić się, czy w ogóle potrzebujemy takiej ulicy, a jeśli tak, to czemu nie na Jarotach? Osobiście uważam że nie jest nam potrzebna. Brakuje raczej obszaru, w którym powinno się znaleźć miejsce pod budowę obiektów usługowych, banków. Wątpię, czy al. Piłsudskiego jeszcze się do tego nadaje.
Głażewski: - Jestem otwarty na opinie architektów oraz mieszkańców miasta i z chęcią się z nimi zapoznam.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz