Data dodania: 2006-12-18 00:00
Czy Chińczycy i Koreańczyzy zainwestują w Olsztynie?
Takie pytanie zadaje sobie dzisiejsza #8222;Gazeta Olsztyńska#8221;. Olsztyn stał się przedmiotem zainteresowania chińskich i koreańskich przedsiębiorstw.
Koreańskie LG zastanawia się, czy nie ulokować w mieście fabryki sprzętu AGD. Decyzja ta związana jest z problemami ze znalezieniem kadry do zakładu w Mławie. Inwestorzy skarżą się, że spora część ludzi z tamtego rejonu wyjeżdża pracować do Warszawy. W tym trzeba przyznać im słuszność- niewielu olsztyniaków pracuje w stolicy- mamy do niej po prostu za daleko. LG otwarcie zakładu uzależnia jednak od posunięć ratusza. Koreańczycy chcą, aby tereny na których miałaby powstać wytwórnia zostały włączone do specjalnej strefy ekonomicznej. To oczywiście gwarantowały by im ulgi podatkowe. Koreańska inwestycja, przynajmniej na razie, jest gdybaniem. Nie wiadomo dokładnie, gdzie powstałby zakład ani ilu ludzi miałoby w nim pracować.
Dużo bardziej tajemnicze są natomiast plany Chińczyków. „Gazeta Olsztyńska” podaje, że spotkanie z delegacją Ambasady Chińskiej w Warszawie z Jerzym Małkowskim. Wiadomo tylko tyle, że celem spotkań będą rozmowy o budowie fabryki na Tracku Wschodnim. Tajemnicą jest co miałoby być produkowane w zakładzie. Krótki komunikat z biura prasowego Rady Miasta mówi, że przedstawiciele Państwa Środka swoje decyzje o rozpoczęciu w Olsztynie inwestycji uzależniają od warunków formalno-prawnych i finansowych. Innymi słowy: należy się spodziewać, że zanim w naszym mieście powstanie chińska fabryka, miasto będzie musiało zagwarantować firmie np. ulgi podatkowe.
Jak podkreśla Dorota Groszkowska, prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – Strategiczne decyzje o inwestycjach nie zapadają z dnia na dzień. Dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz