Cała sprawa miała swój początek w sierpniu br. Wtedy to radny Marian Zdunek napisał pierwszą interpelację do prezydenta Piotra Grzymowicza. Poinformowaliśmy o tym w artykule pt. „Radny Marian Zdunek ma pomysł na stadion Leśny. Pomóc miałby... Robert Lewandowski”.
W interpelacji radny zasugerował, że mógłby tam powstać ośrodek rehabilitacyjny dla sportowców. Wie też, w jaki sposób zdobyć na ten cel pieniądze. Kluczem do sukcesu miałyby być rozmowy z piłkarzem Robertem Lewandowskim, który miałby wesprzeć finansowo inicjatywę.
Myślę, że w tym miejscu mogę się czuć zwolniony z przedstawienia warunków klimatycznych i uroków tego miejsca. Państwo Anna i Robert Lewandowscy budują w Giżycku bardzo ekskluzywny, niepowtarzalny, urokliwy obiekt hotelowy. Na Warmii w Stanclewie są na ostatnim etapie budowy swojej rezydencji. Uważam, że mogliby być zainteresowani moją inicjatywą
– możemy przeczytać w interpelacji.
Do pierwszego spotkania radnego z władzami miasta doszło, jednakże najwyraźniej nie wypracowano porozumienia, ponieważ Marian Zdunek w listopadzie napisał drugą interpelację w tej sprawie.
Zwracam się z pytaniem, czy w związku z moją inicjatywą zostały podjęte jakiekolwiek starania celem nawiązania kontaktu z Panem Robertem Lewandowskim lub kimś z jego otoczenia w sprawie jak wyżej?
– napisał radny.
Odpowiedzi radnemu udzieliła wiceprezydent Ewa Kaliszuk. Napisała, że ws. powstania Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Sportowców na terenie Stadionu Leśnego miasto podjęło wewnętrzne ustalenia, które dotyczą kierunków dalszego postępowania w tej sprawie.
Jednak z uwagi na wyjątkową sytuację związaną z pandemią, która nas wszystkich dotknęła i w znaczny sposób przyczyniła się do licznych ograniczeń, w tym również personalnych, rozmowy z Panem Robertem Lewandowskim w sprawie wybudowania Ośrodka nie zostały podjęte.
– możemy przeczytać w odpowiedzi.
Wiceprezydent Kaliszuk zaproponowała radnemu jeszcze jedno spotkanie, z udziałem prezydenta Piotra Grzymowicza, podczas którego pomysł oraz możliwości samorządu w tym zakresie mają zostać bliżej omówione.
Co na to Marian Zdunek?
– To odwlekanie tematu ze strony władz miasta. Nie ma tutaj miejsca i potrzeby chowania się za koronawirusa. Telefony, maile nie są skażone. Ja jestem zbyt prostym człowiekiem, żebym się obrażał, trzaskał drzwiami. Jeżeli chcę coś osiągnąć, to wiem, ile trzeba zgrzytać zębami, żeby coś osiągnąć. Czasami może i głowę popiołem posypać, ale to wszystko jest koszt dążenia do celu. Jeżeli pan prezydent by takie spotkanie zorganizował, to jestem do dyspozycji. Ale ja na razie zrobiłem, co mogłem – powiedział w rozmowie z nami Marian Zdunek.
Dodał, że według jego koncepcji miasto nie musiałoby wydać ani złotówki. Dlatego dziwi go taka opieszałość władz Olsztyna. Jego zdaniem wystarczyłoby skontaktować się z potencjalnym inwestorem i wskazać plusy takiej inwestycji.
– Nie musi to być Lewandowski. Rzucam myśl, jak to miejsce wykorzystać, gdzie miasto nie musi nic wydać, a nawet może zarobić. Ja tu widzę interes. Wystarczyłoby dotrzeć do właściwego człowieka, zaprosić na rozmowy, powiedzieć, na jakich warunkach miasto może się zgodzić. Ale trzeba te rozmowy rozpocząć – przyznał radny.
Radny dodał, że podczas pierwszego spotkania przedstawił urzędnikom swoją wizję. Jego zdaniem torfowe podłoże mogłoby zostać. Z powodzeniem mogliby tam ćwiczyć sportowcy, którzy przyjeżdżaliby do ośrodka na rehabilitację. Bliskość szpitala miejskiego i psychiatrycznego także jest dużym plusem. Jest zdania, że ośrodek mógłby współpracować z wyżej wymienionymi placówkami.
– Sportowcy nie tylko doznają kontuzji fizycznych, ale wskutek kontuzji doznają też urazów psychicznych. Z powodu porażek też popadają w depresję. Czasami zaczynają od lampki wina, a kończą na tym, że codziennie muszą wypić – dodał Zdunek.
Jego zdaniem nie trzeba by było przebudowywać zjazdu z al. Wojska Polskiego, ponieważ nie przewiduje tam większego ruchu.
– Ośrodek mógłby być przeznaczony na przyjęcie kilkunastu osób. Przyjedzie tam kilku sportowców na rehabilitację, w tym samym czasie wyjedzie kilku innych – wyjaśnił Marian Zdunek.
***
Stadion Leśny – niewykorzystany potencjał
Olsztyńscy dziennikarze mają pomysł. Kamień na 100-lecie stadionu Leśnego
Komentarze (20)
Dodaj swój komentarz