Czy OZK znajdzie w końcu nabywcę? Urzędnicy zaprosili kilka firm do przetargu

W pierwszym przetargu na sprzedaż OZK zgłosił się tylko jeden oferent – firma z Bełchatowa, jednakże po kilku dniach się wycofała. Na początku czerwca miasto ogłosiło kolejny przetarg, o czym pisaliśmy w artykule pt. „Nikt nie kupił Olsztyńskiego Zakładu Komunalnego. Miasto rozpisało kolejny przetarg”.

Jak się dowiedzieliśmy, nikt nie był zainteresowany kupnem spółki.

– Ze względu na brak ofert odwołaliśmy postępowanie ws. sprzedaży OZK. I od razu ogłosiliśmy kolejne postępowanie, które będzie podzielone na dwa etapy – powiedziała w rozmowie z nami Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna.

Etap pierwszy to nic innego, jak pisemne składanie ofert. Urzędnicy podkreślają, że tym razem dokonali kilku zmian w regułach postępowania.

– Aby rozszerzyć grono potencjalnych oferentów uprościliśmy postępowanie, obniżyliśmy wadium i skróciliśmy czas na złożenie ofert pisemnych – dodała Marta Bartoszewicz.

Pierwszy etap ma zakończyć się 22 czerwca do godz. 16.

Następnie komisja przetargowa wybierze 3 oferentów, którzy zaproponują najwyższą cenę w pierwszym etapie. Aukcja ma odbyć się następnego dnia o godz. 15.

Urzędnicy wysłali zaproszenia do wzięcia udziału w postępowaniu do 9 podmiotów, które w przeszłości były zainteresowane kupnem OZK.

– Oferty może jednak składać każda firma, która chciałaby kupić spółkę – podkreśliła rzeczniczka urzędu miasta.

Olsztyński Zakład Komunalny przy ul. Lubelskiej powstał w 2010 roku. Zajmował się zagospodarowaniem odpadów na terenie miasta. Aż do 2015 roku, gdy otworzono Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych.

Od tego czasu, działania OZK zostały zredukowane.

– Spółka podejmowała działania w kierunku szukania źródła dochodów na rynku usług, poprzez utworzenie w lipcu 2013 roku Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – powiedział prezydent Piotr Grzymowicz.

Spółka dochody miała czerpać z unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych, ale w zeszłym roku, z przyczyn złego stanu technicznego instalacji, zmuszona była wypowiedzieć obowiązujące umowy na odbiór odpadów.

A przy tym przynosiła straty, o czym pisaliśmy w artykule pt. „Olsztyński Zakład Komunalny generował straty. Prezes odwołany”.