– Będziemy dostosowywać nasze decyzje w sprawie ograniczeń i obostrzeń do rozwoju sytuacji; chcielibyśmy, żeby część ograniczeń po świętach była zdejmowana i będziemy szli w tym kierunku, jeśli będzie to możliwe ze względów bezpieczeństwa – powiedział w TVN24 Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Kto w takim razie będzie mógł się ucieszyć ze zniesienia obostrzeń? Z nieoficjalnych informacji wynika, że wznowić działalność będą mogły salony fryzjerskie czy kosmetyczne, ale również m.in. sklepy odzieżowe.
Przedsiębiorcy jednak na razie są ostrożni. Niektórzy uważają, że nie ma na to szans.
– Nie wierzę, że rząd zniesie obostrzenia po świętach – powiedziała nam Martyna Chudzik, kosmetyczka, jedna z organizatorek akcji przekazywania szpitalom w Polsce środków ochrony (rękawiczek, fartuchów i maseczek). O akcji pisaliśmy w artykule pt. „Koronawirus. Olsztyńskie kosmetyczki i fryzjerki pomagają szpitalom w całej Polsce”.
Martyna Chudzik zwraca uwagę, że obostrzenia, jak chociażby zachowanie 2-metrowego dystansu, czy noszenie maseczek (wejdzie w życie 16 kwietnia), uniemożliwiają pracę w branży kosmetycznej.
– Wracamy do punktu wyjścia. Absurd goni absurd – dodała.
Nasza rozmówczyni odniosła się także do słów minister Jadwigi Emilewicz, która na Facebooku opowiedziała, że sanepid ma udostępnić w Internecie broszurę dla fryzjerów i kosmetyczek dotyczącą m.in. prawidłowej dezynfekcji narzędzi i salonu, a także obowiązku noszenia przez pracowników i klientów maseczek.
– Miała nas instruować „znana aktorka”. Więc po co mi było 5 lat studiów, skoro aktorka opowie mi o zasadach bhp? – śmieje się Martyna Chudzik.
W przypadku sklepów odzieżowych, obowiązywać tam mają limity, klienci koniecznie będą musieli nosić maseczki i rękawiczki i zachować 2-metrową odległość. Maciej Karuc, który odpowiada za PR Galerii Warmińskiej i Aury Centrum Olsztyna uważa, że jeżeli udałoby się znieść restrykcje, właściciele sklepów mogliby odetchnąć z ulgą. Zaznacza jednak, że wszystko się może zdarzyć.
– Jest to na tyle dynamiczna sytuacja, że oficjalnie obostrzenia pewnie będą zdejmowane w ostatniej chwili. Jeżeli sytuacja epidemiologiczna nie będzie gwałtownie się pogarszać, to może rzeczywiście 20 kwietnia uda się otworzyć sklepy. O ile tak się stanie, to przedsiębiorcy będą mogli odetchnąć z ulgą – skomentował dla nas te informacje Maciej Karuc.
Obecnie w obu galeriach otwarte są tylko niektóre punkty, w tym drogerie, apteki, pralnia, restauracja oferująca dostawę, sklep z prasą, sklep zoologiczny, cukiernia czy myjnia.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz