Potrzebna była szybka decyzja, co dalej z 82 hektarami przy zbiegu ul. Towarowej i ul. Składowej dzierżawionymi przez koncern Michelin od 10 lat po preferencyjnej stawce 10 groszy za metr kwadratowy. Gdyby nie doszło do wtorkowej sesji, od 11 lutego automatycznie Michelin miałby przedłużoną umowę na 20 lat po preferencyjnej stawce 10 groszy za metr kwadratowy. Radni postanowili, że 82 ha może być kupione przez koncern lub nadal dzierżawione, ale po zwykłej stawce 60 groszy za metr kwadratowy. Jednym słowem, Michelin czeka wzrost opłaty dzierżawy o 600%. Za podwyżką głosowało 14 radnych z koalicji prezydenta; 8 radnych z PiS i Demokratycznego Olsztyna - mimo obecności na sali - nie wzięło udziału w głosowaniu.
Postscriptum
W trakcie jesiennej kampanii wyborczej wszyscy kandydaci na radnych, jak i prezydenta miasta, byli zgodni, że miasto potrzebuje inwestorów i miejsc pracy. Nikt nie miał wątpliwości, że Michelin to największy inwestor w mieście, dający utrzymanie dla tysięcy olsztyńskich rodzin. Podwyżka z dnia na dzień o 600% stawki dzierżawy to dowód lekceważenie Michelin przez władze miasta. To zły sygnał dla potencjalnych inwestorów, że w Olsztynie nie dba się o inwestorów i tworzących realne miejsca pracy.
Piszę jak jest.
Andrzej Maciejewski
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz