Data dodania: 2005-02-15 00:00
Do olsztyńskiego hospicjum trafił nowy sprzęt
Hospicjum to też życie - to hasło ogólnopolskiej kampanii, dzięki której olsztyńskie hospicjum wzbogaciło się o nowe urządzenia medyczne. Ich wartość przekroczyła 10 tysięcy złotych.
Sprzęt jest jeszcze świeżutki. Dopiero co odpieczętowaliśmy pudełko - Teresa Kocbach, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Paliatywnej przy al. Wojska Polskiego 30, pokazuje sporej wielkości karton. A w nim m.in. prostokątne urządzenie z mnóstwem czujników, przycisków i rureczek.
- To koncentrator tlenu - wyjaśnia Teresa Kocbach. - Zbiera tlen z atmosfery i przekazuje go w skondensowanej formie pacjentom.
To tylko jedno z kilku urządzeń, o które wzbogaciła się olsztyńska placówka. Było to możliwe dzięki kampanii Hospicjum to też życie.
Cel tej kampanii był jasny. - Chcieliśmy pokazać ludziom, że w hospicjum nie tylko się umiera, ale toczy się też normalne życie - mówi Teresa Kocbach. - Oddźwięk społeczny był spory, bo dzięki sms-om i wpłatom na specjalne konto w całej Polsce udało się uzbierać 625 tys. zł.
Pieniądze zostały podzielone na 70 hospicjów i przeznaczone na zakup niezbędnego sprzętu. Do olsztyńskiego hospicjum, w którym przebywa 15 osób, głównie w końcowej fazie choroby nowotworowej, oprócz koncentratora tlenu trafił też materac przeciwodleżeniowy, ciśnieniomierz, glukometr oraz nawilżacz powietrza.
- Bardzo się cieszymy, bo urządzenia się przydadzą - mówi Barbara Kołodziej, naczelna pielęgniarka hospicjum. - Gdy coś złego dzieje się z pacjentem, to od razu trzeba skorzystać z ciśnieniomierza czy zmierzyć poziom cukru glukometrem.
Nowy sprzęt po rozpakowaniu już wczoraj służył pierwszym pacjentom, m.in. chorej na raka 65-letniej kobiecie, która jest w hospicjum od sierpnia ubiegłego roku.
- Teraz czuję się dość dobrze, ale wiem, że jak przyjdzie kryzys to na pewno skorzystam z nowych urządzeń - mówi pacjentka.
Wartość podarowanego sprzętu to około 10 tys. zł. Będzie on też służył 40 osobom, którymi pracownicy hospicjum opiekują się w domach. Jest szansa, że w połowie roku hospicjum przeniesie się do nowej siedziby.
- Remontujemy pawilon przy ul. Mariańskiej - mówi Teresa Kocbach. - Będzie w nim o pięć miejsc więcej i zdecydowanie lepsze warunki. Planujemy sale z łazienkami, kaplicę, salę dziennego pobytu z kominkiem. Nowa siedziba powinna wystarczyć na potrzeby Olsztyna.
Jacek Niedźwiecki
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz