30 października policjanci skierowali do sądu dokumentację dotyczącą 14-letniej mieszkanki Olsztyna, która zdaniem policji jest zagrożona demoralizacją. Nastolatka brała udział w strajku kobiet, o czym pisaliśmy w artykule: Strajk kobiet w Olsztynie. Liczne interwencje policji m.in. ws. kradzieży telefonu [WIDEO, AKTUALIZACJA].
Zdaniem funkcjonariuszy 14-latka idąc na czele dużej grupy ludzi i niosąc transparent, miała wykrzykiwać wulgarne hasła oraz wprowadzić protestujących na jezdnię na placu Ofiar Katynia. Dodatkowo miała nie zakrywać ust i nosa. Po wylegitymowaniu jej, dziewczyna trafiła pod opiekę babci.
Sprawa trafiła do sądu, który ustalił, że nastolatka nie była wcześniej karana. Dziś, 3 listopada, sprawa losowo została przydzielona sędziemu do rozpoznania.
- Jednocześnie, nie uprzedzając rozstrzygnięcia, informuję, że w pierwszej kolejności Sąd może odmówić wszczęcia postępowania wobec nieletniej, jeśli stwierdzi brak jakichkolwiek okoliczności świadczących o zagrożeniu jej demoralizacją. Po drugie, Sąd może również wszcząć postępowanie, aby wyjaśnić, czy doszło do popełnienia przez nieletniego czynu zabronionego i czy zachodzi wobec niego potrzeba zastosowania odpowiednich środków. Po przeprowadzeniu takiego postępowania może zapaść decyzja o jego umorzeniu, jeśli Sąd ustali, że nieletni nie wykazuje przejawów demoralizacji lub nie popełnił czynu zabronionego. W innym wypadku Sąd może zastosować wobec takiej osoby środki o oddziaływaniu wychowawczym – informuje sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Komentarze (39)
Dodaj swój komentarz