Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2014-12-30 21:51
Ostatnia aktualizacja 2015-01-16 14:06

Marek Dabkus

„Duma Warmii” - czy tak do końca?

„Duma Warmii” - czy tak do końca?
Fot. Łukasz Kozłowski

Przerwa w rozgrywkach piłkarskich skłania do przemyśleń, a zbliżające się święta do sentymentów. Niedawno przeglądałem historię klubów sportowych na Warmii i Mazurach (najszybciej dane można zaczerpnąć z wikipedii) i wniosek nasuwa się jeden. Oprócz futbolu na tych ziemiach nie istniało praktycznie nic. Przyjrzałem się bliżej opowieści o Stomilu. Świadomie używam tego określenia, bo zawarte treści są typowym naginaniem historii do własnego „widzi mi się”, a nie rzetelną prezentacją klubowego życiorysu.

reklama

Prawdą jest, że zalążkiem stowarzyszenia stał się pierwszy powojenny mecz piłkarski w Olsztynie (15 lipca 1945 roku) między pracownikami spółdzielczości i kolejarzami. Wtedy powstała idea powołania klubów znanych później pod nazwą: Warmia Olsztyn i OKS Olsztyn. OKS dał początek dzisiejszemu OKS Stomil. To tak w największym skrócie.

Do czasów transformacji lat 90-tych XX wieku OKS był klubem wielosekcyjnym. Oprócz piłki nożnej istniały m. in; koszykówka, siatkówka, tenis stołowy, gimnastyka sportowa, kajakarstwo, sporty motorowe. Gimnastyczki, kajakarze koszykarki, motocrossowcy i kierowcy automobilowi należeli do czołówki krajowej, byli wśród nich medaliści mistrzostw świata, olimpijczycy. Była to rzeczywiście „Duma Warmii”, którą to nazwę przejęli kibice futbolu – trzeba przyznać, że dość bezkrytycznie.

Piłkarze do momentu powstania w stolicy Warmii i Mazur Olsztyńskich Zakładów Opon Samochodowych nie odgrywali nawet w regionie większej roli. Pałętali się po niższych klasach, pozostawali w cieniu znacznie popularniejszych w mieście: Warmii i Gwardii. Mecenat największego zakładu przemysłowego w Olsztynie (klub przyjął nazwę sponsora OKS OZOS)  radykalnie zwiększył możliwości. Zespół awansował w hierarchii, a sygnałem zmian było zdobycie Mistrzostwa Polski Juniorów w 1974 roku. Seniorzy balansowali między II i III ligą.

Przełom nastąpił w latach 90-tych XX wieku. Historycznym sezonem okazały się rozgrywki 1993/1994, kiedy to zespół  (już jako Stomil w związku ze zmianą nazwy sponsora) pod wodzą trenerów Bogusława Kaczmarka i Józefa Łobockiego wywalczył awans do I ligi. Występował w niej przez 8 sezonów. Rozegrał łącznie 254 mecze odnosząc 76 zwycięstw. Spadek do II ligi wiązał się nie tylko z degradacją sportową, ale też organizacyjną i w efekcie w 2003 roku klub zakończył działalność z kilkunastomilionowym ogonem długów. Nie zgłosił się już do rozgrywek. Wielu wierzycieli, w tym osób prywatnych, pozostawił na lodzie bez szans na odzyskanie swych należności.

I na tym formalnie zakończyła się historia Stomilu, w której nie brakowało dni chwały (piękne mecze z Legią czy Wisłą), ale która była też pełna mrocznych epizodów, jak ulał pasujących do scenariusza filmowego „Piłkarski poker”. Całe szczęście, że w aferze korupcyjnej futbolu w Polsce odpuszczono sobie tamte czasy , bo Olsztyn miałby się czego wstydzić.

Tymczasem rok przed totalnym upadkiem Stomilu powstało nowe stowarzyszenie - OKP Warmia i Mazury, później przemianowane na OKS 1945. Grupa działaczy przewidując rychły koniec chluby kibiców próbowała ratować futbol seniorski w mieście i wykorzystała szansę jak stworzyły PZPN i W-M ZPN umożliwiając występy zespołu od IV ligi, a nie od B klasy. Założycieli OKP odsądzano od czci wiary, wyzywano od najgorszych. Jak śmieli, by na stadionie przy Piłsudskiego grał inny zespół niż Stomil. Domagali się, używając wszystkich możliwych chwytów, by zmusić do przywrócenia starej nazwy, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Wierzyciele tylko na to czekali.

Osoby z niewątpliwym autorytetem, jak choćby prezes OKP Alojzy Jarguz, pukali od drzwi do drzwi szukając wsparcia dla nowego klubu. Potencjalni sponsorzy grzecznie albo niegrzecznie odmawiali. Niektórzy na słowa futbol w Olsztynie dostawali gęsiej skórki. Takie były skojarzenia z dzisiejszą „Dumą Warmii”. Czas niewątpliwie leczy rany, a prawo przewiduje tzw. przedawnienie.

W 2012 powrócono do starej nazwy OKS Stomil Olsztyn, ale ma to raczej wymiar historyczny (z punktu widzenia kibica) a nie formalny, bo tak naprawdę dzisiejszy I-ligowy Stomil jest równolatkiem OKP Warmia i Mazury i niczym więcej.

Warto czasami poznać historię, dotyczy to zwłaszcza młodzieży, która tamtych czasów nie zna. Opowieści kibiców, zwłaszcza tych najbardziej zagorzałych, niewiele mają wspólnego z prawdą. Bo pamięta się rzeczy, które chce się pamiętać.

Marek Dabkus

Źródło: Własne

Galeria

Komentarze (31)

Dodaj swój komentarz

  • Mns 2014-12-31 09:38:07 83.9.*.*
    Panie redaktorze, ten artykuł jest nierzetelny. I widać, że ma Pan problem. Co było celem napisania tego gniota? Oderwany od rzeczywistości temat. Przypomnę, że OKP było stworzone na bazie rezerw Stomilu, więc kontynuacja historii następuje. Idąc dalej Pana tokiem myślenia to nie ogląda już Pan prawdziwych drużyn np. Lecha, Legii, Juventusu, Glasgow Rangers i wiele wiele innych
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • Emigrant 2014-12-31 08:53:34 89.73.*.*
    Szkoda, że mieszkając w tak pięknym mieście Pan redaktor nie docenia marki Stomil i tradycji tego wspaniałego Klubu. Ciągłe tylko marudzenie i rzucanie kłody pod nogi... Mieszkając na emigracji na samo słowo Stomil w mediach serducho mi wali jak dzwon. To jest właśnie przywiązanie, szacunek, emocje, których Pan nigdy nie zrozumie. JEDYNA DUMA WARMII! NASZ STOMIL!!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • jarjar 2014-12-31 08:52:01 31.61.*.*
    Panie szanowny autorze-oby wszędzie była taka kontynuacja jak w Stomilu.Stomil odrodził się sercami kibiców a właściwie dzięki kibicom i działaczom zapaleńcom nigdy nie umarł.Ale Pan tego nie zrozumiesz bo Pan Stomilowskiego serca nie masz(formalnie).
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • Gall Anonim 2014-12-31 08:29:47 217.153.*.*
    Niestety, formalnie Pan Dabkus ma rację. Wszelkie dokunenty/sądy to potwierdzą. Dla nas jednak, kibiców, Stomil to coś więcej niż papierek w urzędzie, czy zwykły klub piłkarski. To również ukochany (stary) stadion, ba, samo miejsce, jego lokalizacja oraz wiele poznanych tam osób, które nie tylko postrzegały działanie w/przy klubie jako maszynkę do robienia pieniędzy. To emocje jakich nie dostarczył żaden inny zespół siatkarski, koszykarski, etc. Tego nie da się opisać czym jest "Stomil" - to trzeba czuć. I nie tylko kierować się rozsądkiem, ale i też emocjami - po to się właśnie tworzy kluby piłkarskie!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Yambo 2014-12-31 08:13:12 62.148.*.*
    Bełkot nie artykół...to jakiś sfrustrowany,zakompleksiony mały człowieczek to napisał niemożliwe że wypocił to ktoś z Tego Miasta.Kibicuję dla tego klubu już a może dopiero 31 lat.To zawsze będzie dla nas wszystkich Nasz Stomil - Duma Warmii !!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • U(S)L 2014-12-31 03:20:25 83.6.*.*
    Stomil zawsze będzie Stomilem i nic ten dziennikarski bełkot nie zmieni pamiętamy twoje pisanie dla Olsztyńskiej bycie wrogiem Stomil-u to żaden powód do dumy a tym artykułem można się podetrzeć... Bo Stomil to kibice coś czego pan NIGDY nie zrozumie.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • F. 2014-12-31 00:26:51 217.153.*.*
    heee a Mareczek swoje ;)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • imigrant 2014-12-31 00:23:23 92.40.*.*
    Stwierdza pan ze na tych ziemiach oprócz futbolunnie.istniało nic. Wiec powinniśmy wspierać piłkę w oln i namawiać ratusz do działania i promowania miasta poprzez sport bo jak inaczej?!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Piotr Gajewski 2014-12-31 00:04:27 81.190.*.*
    Panie Marku, wedlug takiego rozumowania nie ma juz w Polsce ani Legii, ani Lecha, ani zadnego innego klubu Ekstraklasy. To rowniez, formalnie, inne podmioty niz kiedys. Ponadto nie rozumiem kontekstu artykulu. Uszczypliwosc dla uszczypliwosci?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Dakota 2014-12-30 22:50:58 37.152.*.*
    Jestem wieloletnim kibicem Stomilu, w tym z okresu, kiedy jak Pan to stwierdził cyt. "Pałętali się po niższych klasach" (...) Z przesłania tego artykułu i dorobku Pana Redaktora wynika, że nie za bardzo Panu zależy na analizie dotychczasowego wyniku sportowego i budowaniu pozytywnego wizerunku jedynego klubu piłkarskiego z województwa, który gra na tym poziomie rozgrywek oraz bardzo Panu zależy do zniechęcenia młodych ludzi do aktywnej działalności, której wyrazem jest utożsamianie się z historią i tradycją klubu. Ja odczytuję przesłanie tego artykułu jako próba negowania prób i inicjatyw tworzenia dobrego przy Stomilu. Wracając do tematu, treści i poziomu merytorycznego tego artykułu to chciałbym zwrócić Pana uwagę na fakt, że istnieje coś takiego, co się nazywa "dziedziczenie tradycji" (w tym przypadku OKS) i co jest powszechną praktyką np. jednostek wojskowych. Idąc za logiką rozumowania Pana Redaktora można stwierdzić, że każda jednostka wojskowa, która dziedziczy tradycje innej jednostki (w tym posiada jej sztandar) np. z okresu międzywojennego w wymiarze cyt. "raczej historycznym" (z punktu widzenia żołnierza) "a nie formalnym, bo tak naprawdę została utworzona kilkanaście lat temu i jest niczym więcej!!!". A zatem, z Pańskiego punktu widzenia kibice zapewne powinni hołdować OKP Warmia i Mazury, natomiast nie mają prawa do OKS bo wg. Pana "OKS to tylko historia". Na koniec gratuluję, że wykazał się Pan potężną znajomością historii olsztyńskiego sportu i wzniosłego intelektualnie artykułu co stanowi istotny wkład w rozwój olsztyńskiego sportu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Kibic 2014-12-30 22:36:19 88.156.*.*
    Autor zapomniał, że OKP przejęło drużynę rezerw OKS Stomil i kontynuowało występy w IV lidze pod nową nazwą. Tak więc kontynuowało jednak tradycję Stomilu. Autorowi ewidentnie nie po drodze z nazwą Stomil. A szkoda. Pamiętam świetne sprawozdania z meczów, choćby te z Górnikiem Wałbrzych w Pucharze Polski ("Wspaniała gra, cudowne bramki")...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl