Dzikie zwierzęta za nic mają uliczny hałas czy przechodzących w pobliżu ludzi. Zaniepokojony tym faktem napisał do nas jeden z Czytelników, którego zdaniem to jedynie kwestia czasu kiedy zrobią komuś krzywdę.
- Czy moglibyście zająć się sprawą dzików w Olsztynie? - napisał do nas rozgoryczony Łukasz Hordziejewicz. - Wczoraj (15.05) po Jarotach spacerowalo 15 sztuk, w tym małe. Jest to kwestią czasu jak komuś zrobią krzywdę. A władze miasta jakoś sobie nic z tego nie robią.
Miejscy urzędnicy zdają sobie sprawę z problemu i przede wszystkim apelują, aby nie dokarmiać dzików. Przypominają również, że obecnie na terenie miasta znajduje się 6 stacjonarnych odłowni. W momencie, gdy zwierzęta trafią do takowej, na miejsce wzywany jest lekarz weterynarii, który decyduje o ich dalszym losie.
Miasto pod koniec lutego rozpoczęło również procedurę zakupu mobilnej odłowni, która miała zostać dostarczona w pierwszym kwartale tego roku.
Tymczasem niemal każdego dnia internauci zamieszczają w portalach społecznościowych zdjęcia bądź filmy z obecności dzików w parkach, czy na miejskich ulicach.
Czytaj także:
Dziki polubiły Olsztyn. Tym razem zwierzę pojawiło się w centrum miasta [WIDEO]
Siedem dzików biegało po ulicach Olsztyna [WIDEO]
Dziki na dobre zadomowiły się na olsztyńskim Zatorzu [WIDEO]
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz